W jednej ze szkół w Monachium policjanci kazali rozbierać się uczniom do naga, by ich przeszukać.Wszystko przez to, że jednej z koleżanek ukradziono... 5 euro - podaje Onet powołując się na portal tehlocal.de.
Uczniowie zostali podzielenie ze względu na płeć. Dziewczynkom zaglądano do staników, a chłopcom kazano rozbierać się do naga. Niektórym uczniom sprawdzano genitalia. Świadek przeszukań przyznał, że większość dzieci płakała po kontroli.
Jak podaje portal tehlocal.de gdy jeden z chłopców zaprotestował, bo nie chciał zdjąć bielizny, został do tego zmuszony. Policjant miał zaglądnął nastolatkowi między pośladki przyświecając sobie latarką. Wobec funkcjonariuszy dokonujących przeszukań wszczęto już śledztwo.
Nauczyciele próbowali powstrzymać przeszukania, jednak policjanci to uniemożliwili.
ja, Onet
Jak podaje portal tehlocal.de gdy jeden z chłopców zaprotestował, bo nie chciał zdjąć bielizny, został do tego zmuszony. Policjant miał zaglądnął nastolatkowi między pośladki przyświecając sobie latarką. Wobec funkcjonariuszy dokonujących przeszukań wszczęto już śledztwo.
Nauczyciele próbowali powstrzymać przeszukania, jednak policjanci to uniemożliwili.
ja, Onet