Induski premier Manmohan Singh powiedział, że jest głęboko zasmucony śmiercią 23-letniej studentki, która zmarła w wyniku obrażeń doznanych w zbiorowym gwałcie.
Zapewnił też, że będzie starał się przekuć emocje towarzyszące sprawie, na konkretne działania. Brutalny gwałt do jakiego doszło na młodej dziewczynie, a którego dokonało 6 mężczyzn wzbudził ogromny sprzeciw i wywołał liczne protesty, w których brali udział głównie młodzi Indusi.
- To będzie prawdziwy hołd dla jej pamięci, jeśli będziemy w stanie przekuć te emocje i energię na konstruktywne działania - powiedział Singh.
23-letnia studentka medycyny została brutalnie zgwałcona w autobusie przez 6 mężczyzn w czasie gdy wracała z kina. Napastnicy gwałcili ją przez godzinę, następnie poważnie pobili i wyrzucili z jadącego pojazdu. Dziewczyna trafiła do specjalistycznego szpitala w Singapurze, jednak obrażenia były zbyt poważne i ofiara zmarła.
mp, Reuters
- To będzie prawdziwy hołd dla jej pamięci, jeśli będziemy w stanie przekuć te emocje i energię na konstruktywne działania - powiedział Singh.
23-letnia studentka medycyny została brutalnie zgwałcona w autobusie przez 6 mężczyzn w czasie gdy wracała z kina. Napastnicy gwałcili ją przez godzinę, następnie poważnie pobili i wyrzucili z jadącego pojazdu. Dziewczyna trafiła do specjalistycznego szpitala w Singapurze, jednak obrażenia były zbyt poważne i ofiara zmarła.
mp, Reuters