Po śmierci Pima Fortuyna, jego skrajnie prawicowa partia straci większość miejsc w parlamencie holenderskim w nadchodzących wyborach - wynika z sondaży.
Opublikowane w piątek wyniki sondażu świadczą, że partia tego zamordowanego w ub. roku kontrowersyjnego polityka zachowa po wyborach w środę nie więcej niż sześć miejsc, z 26 jakie miała do tej pory w liczącym 150 deputowanych parlamencie. Wybory z 15 maja ubiegłego roku wywindowały ją na drugą po chrześcijańskich demokratach siłę polityczną w kraju. Weszła też w skład koalicji rządzącej.
Sympatie wyborców holenderskich kierują się obecnie ku partiom historycznym. W nowym parlamencie chadecy mogą mieć 44 miejsca (obecnie 43), a partia pracy - 40 (obecnie 23).
em, pap