- Możemy mieć wspólną Europę, ale nie musimy wszyscy robić tego samego w tym samym czasie. Europa odniesie większe sukcesy, jeśli będzie bardziej elastyczna - przekonuje David Cameron w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Premier Wielkiej Brytanii twierdzi też, że "Brytyjczycy zasługują na to, by wyrazić zgodę lub sprzeciw na zostanie częścią zreformowanej Unii" dlatego właśnie na Wyspach odbędzie się referendum w sprawie dalszego członkostwa kraju w UE.
Cameron zaznacza, że nie chciałby, aby jego kraj opuścił Unię. - Chciałbym doprowadzić do reformy UE i sądzę, że Unia do tego dojrzała. Bierzemy udział w globalnym wyścigu, współzawodnicząc z Indiami, Chinami, Indonezją i Malezją. Potrzebujemy Europy bardziej otwartej, konkurencyjnej, elastycznej, która wyjdzie naprzeciw współczesnemu światu - mówi brytyjski premier.
Czy strefa euro, zdaniem Camerona, ma szansę wyjść zwycięsko z obecnego kryzysu? - W brytyjskim interesie jest, by mieć strefę euro odnoszącą sukcesy. Wspólna waluta, aby działać sprawnie, potrzebuje jednak zmian - tłumaczy.
arb, "Gazeta Wyborcza".
Czy strefa euro, zdaniem Camerona, ma szansę wyjść zwycięsko z obecnego kryzysu? - W brytyjskim interesie jest, by mieć strefę euro odnoszącą sukcesy. Wspólna waluta, aby działać sprawnie, potrzebuje jednak zmian - tłumaczy.
arb, "Gazeta Wyborcza".