Para rosyjskich myśliwych podczas wyprawy na połowie, przypadkiem natrafiła na wrak samolotu transportowego An-2, który zaginął w czerwcu 2012 roku. Maszyna została uprowadzona przez 13 najprawdopodobniej pijanych osób.
Wrak leżał na podmokłym terenie, około 8 kilometrów od lądowiska w mieście Serow, skąd został uprowadzony, na wschodnim zboczy Uralu. W rozbitej maszynie odnaleziono "kostne pozostałości" 11 osób. Nie wiadomo, co stało się z dwoma pozostałymi osobami, które miały być na pokładzie.
An-2 zaginął 11 czerwca 2012 roku. Według ustaleń policji samolot wystartował bez niczyjej zgody i bez kontaktu z wieżą kontroli lotów. Po tym jak odleciała znad lądowiska nigdy więcej jej nie widziano. Poszukiwania oficjalnie przerwano po czterech miesiącach wraz z nadejściem jesieni, która w tych regionach oznaczała załamanie pogody.
Świadkowie twierdzą, że samolotem odleciał pijany pilot wraz z grupą pijanych przyjaciół, w tym szefem miejscowej drogówki.
Po znalezieniu wraku prokuratura oficjalnie wznowiła śledztwo w sprawie "złamania zasad bezpieczeństwa lotów", które doprowadziło do śmierci ponad dwóch osób.
Ria Novosti za TVN24.pl, ml
An-2 zaginął 11 czerwca 2012 roku. Według ustaleń policji samolot wystartował bez niczyjej zgody i bez kontaktu z wieżą kontroli lotów. Po tym jak odleciała znad lądowiska nigdy więcej jej nie widziano. Poszukiwania oficjalnie przerwano po czterech miesiącach wraz z nadejściem jesieni, która w tych regionach oznaczała załamanie pogody.
Świadkowie twierdzą, że samolotem odleciał pijany pilot wraz z grupą pijanych przyjaciół, w tym szefem miejscowej drogówki.
Po znalezieniu wraku prokuratura oficjalnie wznowiła śledztwo w sprawie "złamania zasad bezpieczeństwa lotów", które doprowadziło do śmierci ponad dwóch osób.
Ria Novosti za TVN24.pl, ml