Papież Franciszek w czasie porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty ostrzegał przed bałwochwalczym stosunkiem ludzi do pieniądze. Zdaniem papieża takie podejście do pieniędzy prowadzi ludzi do próżności i pychy. - Pieniądz prowadzi ludzi na manowce, psując myślenie i wiarę - podkreślił Ojciec Święty.
Papież przypomniał słowa św. Pawła przestrzegającego przed chciwością oraz słowa Jezusa na ten sam temat. Podkreślił, że "nie da się służyć Bogu i mamonie".- Albo jedno, albo drugie - dodał. Zaznaczył też, że nie jest to wcale komunizm, lecz "czysta Ewangelia". Papież tłumaczył, że pieniądz sprawia, iż człowiek staje się próżny, ponieważ dzięki pieniądzom czuje się kimś ważnym. - To właśnie jest próżność. A stąd niedaleko do pychy, dumy. Są to trzy stopnie: bogactwa, próżność i pycha - tłumaczył papież Franciszek.
Papież stwierdził też, że osoby dla których najważniejsze są pieniądze grzeszą przeciwko pierwszemu przykazaniu ("Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną"). - To bałwochwalstwo - przekonywał. - Jezus mówi nam, że nie możemy służyć bożkowi pieniądza i Bogu żywemu. Albo jednemu, albo drugiemu - podsumował.
arb, Radio Watykańskie, gosc.pl
Papież stwierdził też, że osoby dla których najważniejsze są pieniądze grzeszą przeciwko pierwszemu przykazaniu ("Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną"). - To bałwochwalstwo - przekonywał. - Jezus mówi nam, że nie możemy służyć bożkowi pieniądza i Bogu żywemu. Albo jednemu, albo drugiemu - podsumował.
arb, Radio Watykańskie, gosc.pl