Iraccy rolnicy zestrzelili dwa amerykańskie śmigłowce wojskowe, twierdzi telewizja iracka. Amerykanie potwierdzili, że w Iraku spadł jeden Apache.
"Nasz Apache spadł w Iraku" - powiedział agencji AFP anonimowy przedstawiciel CenComu, centralnego dowództwa sił amerykańskich w Katarze. W irackiej TV pokazano zdjęcia amerykańskiego śmigłowca bojowego Apache, twierdząc, że został zestrzelony w pobliżu Kerbali, 80 kilometrów na południe od Bagdadu. Zdjęcia drugiej zestrzelonej maszyny zostaną być może pokazane później, powiedział iracki minister informacji Muhammad Said Kazim as-Sahaf. Zapowiedział też, że zostaną pokazane zdjęcia pilotów obu maszyn. Zapewnił, że Irakijczycy będą traktować jeńców wojennych zgodnie z konwencją genewską. Jako "śmieszne" odrzucił natomiast amerykańskie oskarżenia, jakoby pokazywanie jeńców w telewizji było naruszeniem tej konwencji.
Pokazany w telewizji śmigłowiec Apache był otoczony przez wymachujących bronią irackich cywilów i nie było na nim widocznych śladów uszkodzeń. Widać było natomiast z oznaczeniami amerykańskimi sterowane pociski rakietowe, w które uzbrojone są te śmigłowce.
Według telewizji CNN, Apache pokazany w telewizji irackiej należał do 11. pułku śmigłowców bojowych Sił Lądowych USA, stacjonującego w czasach pokoju w Illesheim, w Bawarii.
Kerbala jest miejscem pielgrzymek irackich szyitów. Miasto znajduje się w połowie drogi między Bagdadem a Nadżafem, skąd dochodziły informacje o walkach między Irakijczykami a siłami sojuszniczymi.
em, pap