-Moim zdaniem domaganie się oficjalnych przeprosin jest naturalne. Trudno bowiem uznać, że za to, co się stało, wystarczą wyrazy ubolewania na Twitterze wydane przez rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych - mówił Grzegorz Dziemidowicz w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Zdaniem dyplomaty, Rosja ma prawo do oficjalnych przeprosin i nie wystarczą tu notki rzecznika MSZ na stronie internetowej MSZ czy Twiterze.
Atak na ambasadę obcego państwa jest traktowany tak poważnie, ponieważ zgodnie z konwencją teren wokół budynku traktowany jest jako obszar całego państwa. - Atak na ambasadę to jak przekroczenie granicy - wyjaśnił Dziemidowicz.
Grzegorz Dziemidowicz jest polskim dyplomatą. Pełnił urząd ambasadora w Grecji, Egipcie i Sudanie
dż, wyborcza.pl
Atak na ambasadę obcego państwa jest traktowany tak poważnie, ponieważ zgodnie z konwencją teren wokół budynku traktowany jest jako obszar całego państwa. - Atak na ambasadę to jak przekroczenie granicy - wyjaśnił Dziemidowicz.
Grzegorz Dziemidowicz jest polskim dyplomatą. Pełnił urząd ambasadora w Grecji, Egipcie i Sudanie
dż, wyborcza.pl