Dzieci mężczyzny z chińskiej gminy Jingxian nie zastosowały się do nakazu miejscowych władz i po śmierci ojca nie skremowały jego ciała. Jak podkreślili chcieli pochować ojca zgodnie z tradycją. Po pogrzebie rodzina dowiedziała się od sąsiadów, że urzędnicy z policją przyszli na miejsce pochówku, kazali rozkopać grób, zalali go benzyną i podpalili – informuje thestar.com.my.
Rodzina nie była świadoma tego, że grób został spalony. O incydencie dzieci dowiedziały się od sąsiadów. Próbowali walczyć z urzędnikami, ci jednak twierdzą, że działali zgodnie z prawem, a najbliżsi mieli dwa dni na zastosowanie się do nakazu kremacji. Rodzina podkreśla, że zmarły ojciec został "zhańbiony".
W niektórych częściach Chin kremacja jest obowiązkowa, ponieważ brakuje już miejsc na cmentarzach. W kraju umiera niemal 10 mln osób rocznie.
dż, thestar.com.my.
W niektórych częściach Chin kremacja jest obowiązkowa, ponieważ brakuje już miejsc na cmentarzach. W kraju umiera niemal 10 mln osób rocznie.
dż, thestar.com.my.