Przywódca opozycyjnej Partii Pracy Ed Miliband domaga się zrównania płacy pracowników etatowych i tymczasowych, zwłaszcza tych z zagranicy – donosi Polskie Radio.
Imigranci na Wyspach stali się burzliwym tematem politycznym. W ostatnim czasie w tym temacie wypowiadał się w już kilka razy Dawid Cameron. Teraz głos zabrał Ed Miliband. Postuluje on między innymi zmianę prawa, która uniemożliwi zaniżanie zarobków przy pracy na umowy tymczasowe.
Według centrali związkowej TUC, pracownicy zatrudniani za pomocą agencji zarabiają tygodniowo średnio o 135 funtów mniej. Agencje często naruszają ustawę o płacy minimalnej albo potrącają robotnikom za zakwaterowanie, wyżywienie i dowożenie do pracy.
Krytycy podkreślają że to właśnie Partia Pracy, pozwoliła na otwarcie furtki umożliwiającej wypłacanie niższych zarobków.
Ed Miliband był niedawno krytykowany przez Daily Mail za swoje pochodzenie. Dziennik określił go mianem „syna żydowskiego emigranta z Polski”.
Źródło: polskieradio.pl
Według centrali związkowej TUC, pracownicy zatrudniani za pomocą agencji zarabiają tygodniowo średnio o 135 funtów mniej. Agencje często naruszają ustawę o płacy minimalnej albo potrącają robotnikom za zakwaterowanie, wyżywienie i dowożenie do pracy.
Krytycy podkreślają że to właśnie Partia Pracy, pozwoliła na otwarcie furtki umożliwiającej wypłacanie niższych zarobków.
Ed Miliband był niedawno krytykowany przez Daily Mail za swoje pochodzenie. Dziennik określił go mianem „syna żydowskiego emigranta z Polski”.
Źródło: polskieradio.pl