"Ukraińska Prawda" twierdzi, że okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, krążownik rakietowy Moskwa, wziął kurs w stronę kontynentalnej części Ukrainy.
Portal podaje, że pojawiły się też informacje, że rosyjski specnaz przygotowuje desant na południowym wybrzeżu Ukrainy. Portal powołuje się na Dmytro Timczuka, szefa Centrum Badań Wojskowo-Politycznych.
Rosjanie przejmą lotnisko
Ukraińskie media informują też o kolejnej interwencji rosyjskich żołnierzy na Krymie. Ciężarówki z rosyjskimi żołnierzami podjechały przed teren lotniska w miejscowości Nowofedoriwka. Nad lotniskiem miały pojawić się dwa śmigłowce MI-24. Ok. 80 żołnierzy przejęło obiekt i przygotowało punkty ogniowe wzdłuż pasa startowego. Rozstawiają też karabiny maszynowe. W tym czasie „Tituszki” zablokowali swoimi samochodami wszystkie dojazdy do lotniska
Desant czy tylko pogłoski?
Ołeksij Honczarenko, szef organizacji pozarządowej "Jakość Życia", pisze na swoim blogu na stronie "Ukraińskiej Prawdy", że rosyjskie transportowe śmigłowce Mi-8 wysadziły 20 km od ukraińskiego Chersonia dwie grupy zwiadu, po 15 komandosów każda. Autor wpisu twierdzi, że celem zwiadowców jest przygotowanie desantu większej liczby żołnierzy rosyjskich.
Ukraina: To jest nasza ziemia
Biały Dom poinformował, że Arsenij Jaceniuk planuje wizytę w Waszyngtonie. Ukraiński premier oświadczył w Kijowie, że "Ukraina nie odda ani centymetra swojej ziemi Rosji". Polityk skomentował napiętą sytuację na Krymie. - To jest nasza ziemia. Za tę ziemię krew przelali nasi ojcowie i dziadkowie - stwierdził. Zapowiedział, że ukraińscy żołnierze stacjonujący w tej chwili na Krymie, którzy w wielu miejscach są otoczeni przez Rosjan i tzw. siły samoobrony Krymu, dostaną wsparcie finansowe - na dzisiejszym posiedzeniu rząd wydzieli 125 mln hrywien (ok. 39,8 mln złotych) na jednorazową pomoc dla wojskowych, którzy dziś bronią swego państwa na terytorium Autonomicznej Republiki Krymu.
Ukraińska Prawda
Rosjanie przejmą lotnisko
Ukraińskie media informują też o kolejnej interwencji rosyjskich żołnierzy na Krymie. Ciężarówki z rosyjskimi żołnierzami podjechały przed teren lotniska w miejscowości Nowofedoriwka. Nad lotniskiem miały pojawić się dwa śmigłowce MI-24. Ok. 80 żołnierzy przejęło obiekt i przygotowało punkty ogniowe wzdłuż pasa startowego. Rozstawiają też karabiny maszynowe. W tym czasie „Tituszki” zablokowali swoimi samochodami wszystkie dojazdy do lotniska
Desant czy tylko pogłoski?
Ołeksij Honczarenko, szef organizacji pozarządowej "Jakość Życia", pisze na swoim blogu na stronie "Ukraińskiej Prawdy", że rosyjskie transportowe śmigłowce Mi-8 wysadziły 20 km od ukraińskiego Chersonia dwie grupy zwiadu, po 15 komandosów każda. Autor wpisu twierdzi, że celem zwiadowców jest przygotowanie desantu większej liczby żołnierzy rosyjskich.
Ukraina: To jest nasza ziemia
Biały Dom poinformował, że Arsenij Jaceniuk planuje wizytę w Waszyngtonie. Ukraiński premier oświadczył w Kijowie, że "Ukraina nie odda ani centymetra swojej ziemi Rosji". Polityk skomentował napiętą sytuację na Krymie. - To jest nasza ziemia. Za tę ziemię krew przelali nasi ojcowie i dziadkowie - stwierdził. Zapowiedział, że ukraińscy żołnierze stacjonujący w tej chwili na Krymie, którzy w wielu miejscach są otoczeni przez Rosjan i tzw. siły samoobrony Krymu, dostaną wsparcie finansowe - na dzisiejszym posiedzeniu rząd wydzieli 125 mln hrywien (ok. 39,8 mln złotych) na jednorazową pomoc dla wojskowych, którzy dziś bronią swego państwa na terytorium Autonomicznej Republiki Krymu.
Ukraińska Prawda