W Szwajcarii wszczęto postępowanie przeciw najbardziej wpływowej kobiecie z Taszkentu - córki rządzącego od ponad 20 lat prezydenta Uzbekistanu, Gulnarze Karimowej. Według "Rzeczpospolitej", Szwajcarzy podejrzewają ją o korupcje i malwersacje, których dopuścić miała się w czasie "nielegalnych działań" na rynku telekomunikacyjnym w Uzbekistanie.
Śledztwo w sprawie toczy się również na terenie Francji, Holandii, Norwegii i Szwecji. W związku z tym władze w Bernie zamroziły około 800 mln franków szwajcarskich (ok. 660 mln euro) z kont Karimowej. To największa kwota w historii Szwajcarii, która była zamrażana pod zarzutem wprowadzenia na rynek pieniędzy z nielegalnych źródeł.
Do ubiegłego roku Gulnara Kerimowa miała w Szwajcarii immunitet dyplomatyczny, jako ambasador Uzbekistanu w genewskiej siedzibie ONZ. Jednak we Francji już w sierpniu przeszukano kilka należących do niej domów.
Szwajcarska prokuratura przez długi czas ukrywała fakt, że prowadzi sprawę Karimowej. Sama zainteresowana uważa, że jest niewinna, a zarzuty spreparowała Służba Bezpieczeństwa Uzbekistanu na rozkaz prezydenta, by ją pogrążyć.
Dlaczego własny ojciec miałby oskarżać własną córkę? 42-letnia Gulnara Karimowa znalazła się na liście najbogatszych kobiet w Szwajcarii, jednak w Uzbekistanie powszechnie wiadomo, ze jest od lat skonfliktowana ze swoim ojcem. W 2013 roku w Uzbekistanie rozpoczęła się nawet nagonka na kontrolowane przez nią firmy i osoby z nimi związane. Zamrożono konta firm i fundacji, należących do Gulnary Karimowej. W kraju przeciwko niej toczy się postępowanie w sprawie malwersacji finansowych.
Wiadomo, iż wpływy, jakie zdobyła Karimowa, stały się zagrożeniem dla władzy jej ojca, który swoje rządy sprawuje nieprzerwanie od 1991 r. Mimo, iż uzbeckie społeczeństwo darzy ją sporym poparciem i spekulowano, że najprawdopodobniej to ona przejmie schedę po ojcu, prezydentem może zostać dotychczasowy premier, wieloletni przyjaciel prezydenta Karimowa. Gulnara Karimowa od 17 lutego znajduje się pod aresztem domowym w Taszkencie pod obserwacją funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa.
DK, Rzeczpospolita
Do ubiegłego roku Gulnara Kerimowa miała w Szwajcarii immunitet dyplomatyczny, jako ambasador Uzbekistanu w genewskiej siedzibie ONZ. Jednak we Francji już w sierpniu przeszukano kilka należących do niej domów.
Szwajcarska prokuratura przez długi czas ukrywała fakt, że prowadzi sprawę Karimowej. Sama zainteresowana uważa, że jest niewinna, a zarzuty spreparowała Służba Bezpieczeństwa Uzbekistanu na rozkaz prezydenta, by ją pogrążyć.
Dlaczego własny ojciec miałby oskarżać własną córkę? 42-letnia Gulnara Karimowa znalazła się na liście najbogatszych kobiet w Szwajcarii, jednak w Uzbekistanie powszechnie wiadomo, ze jest od lat skonfliktowana ze swoim ojcem. W 2013 roku w Uzbekistanie rozpoczęła się nawet nagonka na kontrolowane przez nią firmy i osoby z nimi związane. Zamrożono konta firm i fundacji, należących do Gulnary Karimowej. W kraju przeciwko niej toczy się postępowanie w sprawie malwersacji finansowych.
Wiadomo, iż wpływy, jakie zdobyła Karimowa, stały się zagrożeniem dla władzy jej ojca, który swoje rządy sprawuje nieprzerwanie od 1991 r. Mimo, iż uzbeckie społeczeństwo darzy ją sporym poparciem i spekulowano, że najprawdopodobniej to ona przejmie schedę po ojcu, prezydentem może zostać dotychczasowy premier, wieloletni przyjaciel prezydenta Karimowa. Gulnara Karimowa od 17 lutego znajduje się pod aresztem domowym w Taszkencie pod obserwacją funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa.
DK, Rzeczpospolita