W Sydney podano w środę, iż Australia liczy, że udział w powojennej odbudowie Iraku przyniesie firmom australijskim zyski rzędu kilkuset milionów dolarów.
Jak podkreśla agencja France Presse, Australijczycy - którzy zaangażowali w wojnie w Iraku dwa tysiące żołnierzy - nasilili działania, by właśnie temu krajowi przypadły najbardziej intratne kontrakty irackie. W zeszłym tygodniu kampanię w tej sprawie prowadzili w Waszyngtonie wysłannicy właśnie Patrick Corp. a także minister handlu Australii, Mark Vaile. Według AFP, zabiegał on o przyznanie Australii wyłączności w realizacji w Iraku przedsięwzięć w sektorze rolnym oraz dziedzinie sanitarnej.
Agencja France Presse zwraca przy tej okazji uwagę na "zaniepokojenie wielu państw", iż nieobecność na miejscu oraz brak nadzoru ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych oznaczać będzie, iż firmy amerykańskie, brytyjskie i australijskie zapewnią sobie szczególne traktowanie i miejsce na irackim rynku.
em, pap