-Jeżeli będą nowe nielegalne rewindykacje i groźby Rosji pod adresem Ukrainy oraz ruchy rosyjskiego wojska w tym rejonie, to będą kolejne sankcje – zapowiedział prezydent Francji François Hollande przed rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli - podaje RMF FM.
Władze Francji zapowiedziały, że wciąż mogą wstrzymać przewidzianą dostawę okrętów wojennych dla Rosji. Mają bowiem czas do października na podjęcie tej decyzji. Jeżeli wcześniej nałożone zostanie unijne embargo na eksport broni do Rosji, to kontrakt zostanie zerwany.
Po raz pierwszy o tym powiedział minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius. Według niego Francja "może rozważyć" anulowanie sprzedaży Rosji Mistrali w przypadku eskalacji agresywnych działań Rosji wobec Ukrainy. Fabius przyznał wówczas, że unieważnienie kontraktu na Mistrale będzie miało również "negatywny efekt dla Francuzów" - podaje RMF FM.
Francja ma dostarczyć rosyjskiej armii dwa okręty desantowe typu Mistral. Jeden z dwóch helikopterowców kosztuje 1,2 mld euro i ma nosić nazwę Sewastopol, co zdaniem wielu paryskich komentatorów, brzmi w obecnym kontekście
międzynarodowym jak kolejna rosyjska prowokacja.
Moskwa już zapowiedziała, że jeśli Francja nie wywiąże się z zobowiązań, Rosja zażąda wysokiego odszkodowania. Wiceminister obrony Rosji Jurij Borisow powiedział, że Moskwa "będzie do końca egzekwować swoje prawa wynikające z kontraktu".
RMF FM, tk
Po raz pierwszy o tym powiedział minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius. Według niego Francja "może rozważyć" anulowanie sprzedaży Rosji Mistrali w przypadku eskalacji agresywnych działań Rosji wobec Ukrainy. Fabius przyznał wówczas, że unieważnienie kontraktu na Mistrale będzie miało również "negatywny efekt dla Francuzów" - podaje RMF FM.
Francja ma dostarczyć rosyjskiej armii dwa okręty desantowe typu Mistral. Jeden z dwóch helikopterowców kosztuje 1,2 mld euro i ma nosić nazwę Sewastopol, co zdaniem wielu paryskich komentatorów, brzmi w obecnym kontekście
międzynarodowym jak kolejna rosyjska prowokacja.
Moskwa już zapowiedziała, że jeśli Francja nie wywiąże się z zobowiązań, Rosja zażąda wysokiego odszkodowania. Wiceminister obrony Rosji Jurij Borisow powiedział, że Moskwa "będzie do końca egzekwować swoje prawa wynikające z kontraktu".
RMF FM, tk