Pszczelarz z Chongqing w środkowych Chinach aby rozreklamować swój produkt, postanowił wziąć udział w próbie bicia rekordu Guinnesa. Obsiadło go 460 tys. pszczół, które łącznie ważyły 45 kg. Rekordu nie udało się pobić. Ustalił go Vipin Seth z Indii. Pszczoły, które go pokryły ważyły ponad 61 kg.
Cała operacja trwała ponad 40 minut. Mężczyzna został ukąszony ok. 20 razy. Chińczyk wykorzystał metodę „bee bearding”, która polega na ulokowaniu królowej w małej klatce niedaleko człowieka. Pszczoły lecą w jego kierunku i obsiadają go, aby ratować królową.
– Byłem bardzo zdenerwowany, zrobiłem to tylko po to, by zareklamować mój miód. Jestem przyzwyczajony do towarzystwa pszczół. Mam z nimi styczność, odkąd skończyłem 22 lata. To trochę pomogło – zaczął She Ping. – „Bee bearding” wymaga kilkudniowego przygotowania. Należy unikać kąpieli, a zwłaszcza mydła i innych środków chemicznych - mogą one rozwścieczyć owady – podsumował.
kl, TVP Info
– Byłem bardzo zdenerwowany, zrobiłem to tylko po to, by zareklamować mój miód. Jestem przyzwyczajony do towarzystwa pszczół. Mam z nimi styczność, odkąd skończyłem 22 lata. To trochę pomogło – zaczął She Ping. – „Bee bearding” wymaga kilkudniowego przygotowania. Należy unikać kąpieli, a zwłaszcza mydła i innych środków chemicznych - mogą one rozwścieczyć owady – podsumował.
kl, TVP Info
