Jak podaje CNN, wydział wewnętrzny Texas Rangers (strażników amerykańskiego pogranicza) bada dlaczego Pearlie Golden z niewielkiego Hearne na południe od Dallas zginęła we własnym domu. Została zastrzelona przez lokalnego policjanta, miała 93 lata.
Funkcjonariusz został wezwany do domu zabitej, ponieważ miała ona grozić członkom rodziny rewolwerem. Najpierw policjant wezwał ją trzykrotnie do opuszczenia broni, ale ta nie reagowała. Wtedy miały paść strzały ze strony mundurowego.
Została przetransportowana do lokalnego szpitala, gdzie zmarła.
W rozmowie z mediami Lawanda Cooke, sąsiadka, nazywa starszą panią "słodką". - Nawet gdyby miał broń - przecież ona miała ponad 90 lat! Policjant mógł strzelać w powietrze, żeby ją przestraszyć. Nie wyobrażam sobie, żeby mogła kogokolwiek postrzelić - dodała kobieta.
Sprawa zostanie ostatecznie zbadana przez Strażników, którzy mają jurysdykcję na tym terenie. Policjant, który zabił staruszkę przejdzie standardowe procedury śledcze, aby zbadać, czy nie przekroczył swoich uprawnień.
DK, CNN
Została przetransportowana do lokalnego szpitala, gdzie zmarła.
W rozmowie z mediami Lawanda Cooke, sąsiadka, nazywa starszą panią "słodką". - Nawet gdyby miał broń - przecież ona miała ponad 90 lat! Policjant mógł strzelać w powietrze, żeby ją przestraszyć. Nie wyobrażam sobie, żeby mogła kogokolwiek postrzelić - dodała kobieta.
Sprawa zostanie ostatecznie zbadana przez Strażników, którzy mają jurysdykcję na tym terenie. Policjant, który zabił staruszkę przejdzie standardowe procedury śledcze, aby zbadać, czy nie przekroczył swoich uprawnień.
DK, CNN