W Irlandii powstanie komisja śledcza, która ma zbadać los matek i dzieci przebywających w katolickich domach opieki. To wynik ujawnienia informacji o pochowaniu niemal 800 dzieci i niemowląt w nieczynnym szambie w pobliżu domu samotnej matki w Tuam - podaje portal thejournal.ie.
W irlandzkim mieście Tuam, przy katolickim sierocińcu siostry zakonne pochowały w nieoznaczonym zbiorniku ciała niemal 800 dzieci. Ośrodek prowadzony w latach 1926-61 przez siostry Matki Bożej Wspomożenia Wiernych miał być schronieniem dla dzieci i samotnych matek.
W nieczynnym betonowym szambie spoczywają zwłoki 796 niemowląt i dzieci. Najmłodsze miało dwa dni, najstarsze dziewięć lat. Zakonnice prowadziły bardzo szczegółowe statystyki zgonów nieślubnych dzieci z ośrodka. Wśród przyczyn zgonu wymieniano choroby, przedwczesne narodziny czy niedożywienie. W trakcie inspekcji rządowej przeprowadzonej w 1944 roku okazało się, że 271 podopiecznych ośrodka miało objawy niedożywienia.
Miejscowi działacze domagają się śledztwa w sprawie śmierci dzieci. Władze kościelne w Galway zapowiedziały, że w miejscu pochowania dzieci postawiona zostanie tablica z ich imionami.
Charles Flanagan, minister do spraw dzieci zapowiedział, że śledztwo obejmie wszystkie domy opieki i ochronki prowadzone przez duchownych. - Działania komisji obejmą nie tylko Tuam i hrabstwo Galway, a wszystkie ośrodki - podkreślił.
- Musimy zbadać wysoki współczynnik śmiertelności wśród dzieci, metody pochówku oraz procedury adopcji dzieci - mówił Flangan.
Minister wyraził też nadzieję, że komisja ruszy przed wakacjami.
thejournal.ie, BBC
W nieczynnym betonowym szambie spoczywają zwłoki 796 niemowląt i dzieci. Najmłodsze miało dwa dni, najstarsze dziewięć lat. Zakonnice prowadziły bardzo szczegółowe statystyki zgonów nieślubnych dzieci z ośrodka. Wśród przyczyn zgonu wymieniano choroby, przedwczesne narodziny czy niedożywienie. W trakcie inspekcji rządowej przeprowadzonej w 1944 roku okazało się, że 271 podopiecznych ośrodka miało objawy niedożywienia.
Miejscowi działacze domagają się śledztwa w sprawie śmierci dzieci. Władze kościelne w Galway zapowiedziały, że w miejscu pochowania dzieci postawiona zostanie tablica z ich imionami.
Charles Flanagan, minister do spraw dzieci zapowiedział, że śledztwo obejmie wszystkie domy opieki i ochronki prowadzone przez duchownych. - Działania komisji obejmą nie tylko Tuam i hrabstwo Galway, a wszystkie ośrodki - podkreślił.
- Musimy zbadać wysoki współczynnik śmiertelności wśród dzieci, metody pochówku oraz procedury adopcji dzieci - mówił Flangan.
Minister wyraził też nadzieję, że komisja ruszy przed wakacjami.
thejournal.ie, BBC