Gernot Erler, polityk SPD i pełnomocnik niemieckiego rządu ds. dialogu z Rosją, odniósł się do trwającego na Ukrainie konfliktu.
Erler przyznał, że pojawiają się informacje o zgromadzeniu przez Rosję dużych sił przy ukraińskiej granicy. Stwierdził w związku z tym, że nie należy wykluczać ewentualnej rosyjskiej interwencji na Ukrainie, która mogłaby mieć miejsce pod pozorem misji pokojowej.
Niemiecki polityk stwierdził, że gdyby Ukraina została zaatakowana, nie ma pewności że jakiekolwiek państwo przyszłoby jej z pomocą. Erler nie zna żadnego kraju, który udzieliłby władzom w Kijowie wsparcia militarnego. Jego zdaniem najlepszym wyjściem z sytuacji byłby rozejm i stałe zawieszenie broni.
ZDF
Niemiecki polityk stwierdził, że gdyby Ukraina została zaatakowana, nie ma pewności że jakiekolwiek państwo przyszłoby jej z pomocą. Erler nie zna żadnego kraju, który udzieliłby władzom w Kijowie wsparcia militarnego. Jego zdaniem najlepszym wyjściem z sytuacji byłby rozejm i stałe zawieszenie broni.
ZDF