Władze Berlina wezwały inne kraje do tego, aby ujawniły nazwiska agentów, którzy działają na terenie Niemiec. Niemiecki MSZ skierował w tej sprawie notę do placówek dyplomatycznych innych państw - podaje "Der Spiegel".
Według niemieckiego tygodnika, jest to wyraz frustracji po tym jak USA odmówiło podania list pracowników CIA, NSA i wywiadu wojskowego w Niemczech.
W Niemczech najwięcej jest agentów z Rosji, Chin i USA. Część z 200 amerykańskich agentów są to "legalni rezydenci", część pracuje "pod przykrywką".
O listę agentów zwrócił się do ambasady USA szef Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen pod koniec zeszłego roku. Jak pisze "Der Spiegel" amerykańscy dyplomaci "zbyło go".
Ze względu na dwa niedawno ujawnione przypadki amerykańskiego szpiegostwa w Niemczech w połowie lipca niemieckie władze wydaliły najwyższego rangą przedstawiciela służb wywiadowczych USA w tym kraju.
Wcześniej głośną sprawą było ujawnienie przez byłego współpracownika amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, Edwarda Snowdena, iż agencja ta prowadziła masową inwigilację elektroniczną. Podsłuchiwany miał być nawet telefon Angeli Merkel.
Der Spiegel
W Niemczech najwięcej jest agentów z Rosji, Chin i USA. Część z 200 amerykańskich agentów są to "legalni rezydenci", część pracuje "pod przykrywką".
O listę agentów zwrócił się do ambasady USA szef Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen pod koniec zeszłego roku. Jak pisze "Der Spiegel" amerykańscy dyplomaci "zbyło go".
Ze względu na dwa niedawno ujawnione przypadki amerykańskiego szpiegostwa w Niemczech w połowie lipca niemieckie władze wydaliły najwyższego rangą przedstawiciela służb wywiadowczych USA w tym kraju.
Wcześniej głośną sprawą było ujawnienie przez byłego współpracownika amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, Edwarda Snowdena, iż agencja ta prowadziła masową inwigilację elektroniczną. Podsłuchiwany miał być nawet telefon Angeli Merkel.
Der Spiegel