Prof. Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony, w rozmowie z Telewizją Republika odniósł się do kryzysu na linii Rosja-Zachód.
– Jeżeli samolot malezyjski nie był wystarczającym szokiem, żeby podjąć kroki w stosunku do Rosji, to będzie to dla nich tylko zachęta. Moim zdaniem zrzucenie bomby atomowej na Warszawę może być następnym krokiem Putina – zaczął Szeremietiew. – Może zrzucenie pigułki nuklearnej będzie wystarczającym bodźcem, żeby Zachód podjął konkretne kroki wobec Rosji. Rosjanie bezwzględnie mają do dyspozycji takie pociski – dodał.
Były wiceminister obrony zauważył, że regulacje w rosyjskim prawodawstwie umożliwiają użycie broni atomowej względem państw, które jej nie posiadają. – Kiedy prezydentem był Miedwiediew, podpisał tajną instrukcję o użyciu broni atomowej w stosunku do państw, które nie posiadają takiej broni. Armia rosyjska przez ostatnie lata była bardzo intensywnie ćwiczona. Adolf Hitler, kiedy rozpoczynał wojnę miał zrealizowany swój program zbrojeniowy w 38 proc.
Telewizja Republika
Były wiceminister obrony zauważył, że regulacje w rosyjskim prawodawstwie umożliwiają użycie broni atomowej względem państw, które jej nie posiadają. – Kiedy prezydentem był Miedwiediew, podpisał tajną instrukcję o użyciu broni atomowej w stosunku do państw, które nie posiadają takiej broni. Armia rosyjska przez ostatnie lata była bardzo intensywnie ćwiczona. Adolf Hitler, kiedy rozpoczynał wojnę miał zrealizowany swój program zbrojeniowy w 38 proc.
Telewizja Republika