Jak twierdzą ukraińscy specjaliści, już wiosną może wybuchnąć "drugi Czarnobyl". Ma być to spowodowane zatapianiem się donieckich kopalń. Serwis kresy24.pl informuje, że wody podziemne z kopalń mogą przedostać się do zasobów wód gruntowych. To może skutkować katastrofą ekologiczną na ogromną skalę.
Na razie nie wiadomo ile kopalni już jest zatopionych, a ilu z nich zagraża zatopienie. Dodatkowym problemem jest to, że ponad połowa ze 150 kopalni w okręgu donieckim znajduje się na terenach zajętych przez separatystów, przez co informacje na ich temat są szczątkowe. - Jeśli nie będzie z nich odpompowywana woda, grożą zalaniem - ostrzegał Mychaiło Wołyniec, szef związku zawodowego górników Ukrainy.
Według danych z ukraińskiego ministerstwa Energetyki i Przemysłu Węglowego, z 91 państwowych kopalń tylko 24 pracowały normalnie, a 12 zostało całkowicie zamkniętych z powodu zatopienia.
sfora.pl
Według danych z ukraińskiego ministerstwa Energetyki i Przemysłu Węglowego, z 91 państwowych kopalń tylko 24 pracowały normalnie, a 12 zostało całkowicie zamkniętych z powodu zatopienia.
sfora.pl