Grupa ukraińskich wolontariuszy z Centrum Rozjemca (Mirotworiec) ujawniła listę nazwisk dziewięciu tysięcy rosyjskich żołnierzy i najemników, którzy walczą po stronie separatystów w Donbasie. Dzięki temu udało się zatrzymać 150 bojowników - podaje TVN 24.
Wolontariusze danych poszukują na portalach społecznościowych oraz forach internetowych. Otrzymali tysiące maili oraz wpisów ujawniających nazwiska oraz miejsca pobytu sojuszników separatystów prorosyjskich.
"Nieocenioną pomoc w sprawie poszukiwań okazali nasi rosyjscy przyjaciele" – napisał Anton Heraszczenko, deputowany ukraińskiego parlamentu z listy Frontu Ludowego premiera Arsenija Jaceniuka i były doradca szefa MSW, na Facebooku. "Bandyci i terroryści, wrzucający na portale selfie z automatami i granatnikami, nagle dowiadywali się, że sami znaleźli się na celowniku" - dodał we wpisie.
Heraszczenko uważa, że przyszłość Centrum Rozjemca będzie podobna do działalności międzynarodowej organizacji Centrum Szymona Wiesenthala, która broni praw człowieka oraz dokumentuje dowody zbrodni przeciwko ludzkości. "Jedyna różnica będzie polegała na tym, że w roli nazistów będą występowali zdrajcy, kolaboranci, rosyjscy żołnierze i najemnicy, najemnicy i wojskowi z innych krajów, a także bandyci, popełniający przestępstwa na Ukrainie" – napisał.
TVN 24
"Nieocenioną pomoc w sprawie poszukiwań okazali nasi rosyjscy przyjaciele" – napisał Anton Heraszczenko, deputowany ukraińskiego parlamentu z listy Frontu Ludowego premiera Arsenija Jaceniuka i były doradca szefa MSW, na Facebooku. "Bandyci i terroryści, wrzucający na portale selfie z automatami i granatnikami, nagle dowiadywali się, że sami znaleźli się na celowniku" - dodał we wpisie.
Heraszczenko uważa, że przyszłość Centrum Rozjemca będzie podobna do działalności międzynarodowej organizacji Centrum Szymona Wiesenthala, która broni praw człowieka oraz dokumentuje dowody zbrodni przeciwko ludzkości. "Jedyna różnica będzie polegała na tym, że w roli nazistów będą występowali zdrajcy, kolaboranci, rosyjscy żołnierze i najemnicy, najemnicy i wojskowi z innych krajów, a także bandyci, popełniający przestępstwa na Ukrainie" – napisał.
TVN 24