Szef tureckiej dyplomacji oświadczył, że współpracownik jednego z państw, które należy do międzynarodowej koalicji antydżihadystycznej pomógł trzem nastolatkom z Wielkiej Brytanii dołączyć do Państwa Islamskiego - podała TVN 24.
Mevlut Cavusoglu poinformował, że sprawa dotyczy członka obcego wywiadu, który aktywnie działa przeciwko Państwu Islamskiemu. Jego narodowość nie została ujawniona. Szef tureckiego MSZ oświadczył jedynie, że nie chodzi o obywatela Stanów Zjednoczonych ani żadnego z państw europejskich.
Dziennik „Daily Sabah” powołując się na relacje tureckich mediów stwierdził, że chodzi o osobę związaną z wywiadem kanadyjskim. Informatorzy z MSW zaprzeczają jednak tym doniesieniom. Ich zdaniem osoba ta posiada paszport kraju, który nie jest członkiem koalicji antydżihadystycznej. Ambasada Kanady w Turcji oraz tureckie MSZ odmówiły komentarza w tej sprawie. Poinformowano jedynie, że agent przebywa obecnie w areszcie, a w jego sprawie toczy się śledztwo.
- Ten incydent powinien być wiadomością dla tych, którzy zawsze obwiniają Turcję o przepływ zachodnich terrorystycznych bojowników i wskazuje na problem bardziej złożony niż tylko kwestia bezpieczeństwa granicy – oświadczono w komunikacie wydanym przez biuro premiera Turcji.
15-latki Shamima Begum i Amira Abase oraz 16-letnia Kadiza Sultana uciekły ze swoich domów w ubiegłym miesiącu. Najprawdopodobniej wyleciały do Turcji z lotniska w Gatwick, a stamtąd przedostały się do Syrii.
am, TVN 24
Dziennik „Daily Sabah” powołując się na relacje tureckich mediów stwierdził, że chodzi o osobę związaną z wywiadem kanadyjskim. Informatorzy z MSW zaprzeczają jednak tym doniesieniom. Ich zdaniem osoba ta posiada paszport kraju, który nie jest członkiem koalicji antydżihadystycznej. Ambasada Kanady w Turcji oraz tureckie MSZ odmówiły komentarza w tej sprawie. Poinformowano jedynie, że agent przebywa obecnie w areszcie, a w jego sprawie toczy się śledztwo.
- Ten incydent powinien być wiadomością dla tych, którzy zawsze obwiniają Turcję o przepływ zachodnich terrorystycznych bojowników i wskazuje na problem bardziej złożony niż tylko kwestia bezpieczeństwa granicy – oświadczono w komunikacie wydanym przez biuro premiera Turcji.
15-latki Shamima Begum i Amira Abase oraz 16-letnia Kadiza Sultana uciekły ze swoich domów w ubiegłym miesiącu. Najprawdopodobniej wyleciały do Turcji z lotniska w Gatwick, a stamtąd przedostały się do Syrii.
am, TVN 24