Ośmiu irackich cywili zginęło, a 18 odniosło rany w wybuchu pocisku moździerzowego, który spadł na plac w ubogiej dzielnicy Bakuby, 60 km od Bagdadu.
Taką liczbę ofiar podała rzeczniczka armii amerykańskiej. Według wcześniejszych danych z irackich źródeł policyjnych i szpitalnych, zginęło siedem osób, a rannych zostało trzynaście. Centralny szpital w Bakubie przyjął siedem osób rannych, w tym 12- letnie dziecko. Sześciu pozostałych rannych przewieziono do szpitala w Diali - poinformowały źródła szpitalne w czwartek wieczorem.
Z relacji rzeczniczki wynika, że pocisk uderzył w tłum wypełniający plac w centrum miasta, na którym znajduje się wiele straganów i kawiarni. Żołnierze 4. dywizji piechoty udzielili rannym pierwszej pomocy i ewakuowali ich do pobliskiego szpitala. Żaden żołnierz USA nie ucierpiał. Nie ustalono jeszcze, skąd pocisk został wystrzelony.
Ataki moździerzowe przypuszczane są regularnie na żołnierzy amerykańskich, stacjonujących w rejonie Bakuby, szczególnie w okolicy lotniska położonego w odległości 4 km od miasta, gdzie znajduje się amerykańskie dowództwo regionu.
em, pap