W poniedziałek, 4 maja NATO rozpoczęło jedne z największych w historii ćwiczeń na Morzu Północnym, podczas których testowane będą procedury zwalczania okrętów podwodnych. Do udziału została zaproszona m.in. nie będąca członkiem Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego Szwecja – informuje Reuters.
W ćwiczeniach Dynamic Mongoose, które będą trwać od 4 do 13 maja weźmie udział 10 okrętów wojennych, śmigłowce oraz do 5000 żołnierzy z 11 krajów. Głównym powodem ich zorganizowania są coraz większe napięcia między Rosją a krajami nadbałtyckimi. Pojawiły się one krótko po tym jak Rosja zajęła Krym. Państwa bałtyckie takie jak Litwa, Łotwa czy Estonia obawiają się o swoje bezpieczeństwo ze względu na to, że posiadają dużą mniejszość rosyjską. Ponadto, w kwestiach obronnych muszą w dużym stopniu polegać na krajach skandynawskich oraz NATO.
Rosyjskie samoloty w ostatnich miesiącach wielokrotnie naruszały przestrzeń powietrzną państw nordyckich. - Rosja ma prawo być na morzu, podobnie jak my – tłumaczył kontradmirał Brad Williamson, dowódca ćwiczeń. - Jednakże ostatnio liczba statków, samolotów i innych obiektów staje się coraz większa a zaobserwowane przez nas incydenty nie są zgodne z przepisami międzynarodowymi. Właśnie to było powodem do niepokoju – wyjaśnił.
Nordyccy ministrowie obrony w ubiegłym miesiącu potępili Rosję, nazywając to państwo największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa.
am, Reuters, Reuters
Rosyjskie samoloty w ostatnich miesiącach wielokrotnie naruszały przestrzeń powietrzną państw nordyckich. - Rosja ma prawo być na morzu, podobnie jak my – tłumaczył kontradmirał Brad Williamson, dowódca ćwiczeń. - Jednakże ostatnio liczba statków, samolotów i innych obiektów staje się coraz większa a zaobserwowane przez nas incydenty nie są zgodne z przepisami międzynarodowymi. Właśnie to było powodem do niepokoju – wyjaśnił.
Nordyccy ministrowie obrony w ubiegłym miesiącu potępili Rosję, nazywając to państwo największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa.
am, Reuters, Reuters