We wtorek w Białym Domu doszło do historycznego spotkania. Po raz pierwszy w dziejach lider Wietnamu - w tym przypadku sekretarz generalny Komunistycznej Partii Wietnamu Nguyen Phu Trong - odwiedził Waszyngton i spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą.
Nguyen Phu Trong spotkał się z Barackiem Obamą w Gabinecie Owalnym, gdzie mieli "odbyć szczerą dyskusję" na temat praw człowieka i wolności religijnej oraz sporach z Chinami na Morzu Południowochińskim. Prezydent USA powiedział, że omawiał z wietnamskim liderem także sprawę transpacyficznej umowy handlowej, która obejmuje Stany Zjednoczone i 11 państw Azji i Pacyfiku.
Podczas wizyty Trong zaprosił Obamę do odwiedzenia swojego kraju i podziękował za zaproszenie do Stanów Zjednoczonych. Prezydent USA powiedział, że z chęcią odwiedzi Wietnam, ale nie padła żadna konkretna data ewentualnej wizyty.
Przylot Tronga do Stanów Zjednoczonych odbył się 20 lat po wznowieniu stosunków dyplomatycznych między krajami, a w 40 lat od zakończenia wojny wietnamskiej.
Obydwaj przywódcy po spotkaniu nie zwoływali konferencji, wygłosili tylko krótkie deklaracje. - Są nadal istotne różnice między naszymi krajami w systemach politycznych i filozofii sprawowania władzy - mówił Obama, ale dodał, że "dzięki dyplomacji można przezwyciężyć nieporozumienia".
Z kolei Trong powiedział, że 20 lat temu mało kto przypuszczał, że dojdzie do spotkania przywódców USA i Wietnamu. - Przekształciliśmy się z wrogów w przyjaciół, staliśmy się partnerami. Jestem przekonany, że nasze relacje będą w przyszłości się zacieśniać - stwierdził sekretarz generalny Komunistycznej Partii Wietnamu.
Reuters
Podczas wizyty Trong zaprosił Obamę do odwiedzenia swojego kraju i podziękował za zaproszenie do Stanów Zjednoczonych. Prezydent USA powiedział, że z chęcią odwiedzi Wietnam, ale nie padła żadna konkretna data ewentualnej wizyty.
Przylot Tronga do Stanów Zjednoczonych odbył się 20 lat po wznowieniu stosunków dyplomatycznych między krajami, a w 40 lat od zakończenia wojny wietnamskiej.
Obydwaj przywódcy po spotkaniu nie zwoływali konferencji, wygłosili tylko krótkie deklaracje. - Są nadal istotne różnice między naszymi krajami w systemach politycznych i filozofii sprawowania władzy - mówił Obama, ale dodał, że "dzięki dyplomacji można przezwyciężyć nieporozumienia".
Z kolei Trong powiedział, że 20 lat temu mało kto przypuszczał, że dojdzie do spotkania przywódców USA i Wietnamu. - Przekształciliśmy się z wrogów w przyjaciół, staliśmy się partnerami. Jestem przekonany, że nasze relacje będą w przyszłości się zacieśniać - stwierdził sekretarz generalny Komunistycznej Partii Wietnamu.
Reuters