Franciszek: Wierzący nie może mówić o biedzie, jeżeli prowadzi życie jak faraon

W wywiadzie poruszone zostały również inne tematy, takie jak dzieciństwo papieża w Argentynie. Zwierzchnik Kościoła przyznał, że jako młody chłopak marzył o tym, by zostać rzeźnikiem. Franciszek mówił również o zaangażowaniu w pomoc biednym oraz o swoim stosunku do własnej reputacji "Teraz, mówię sobie, masz ważną pracę, ale za jakieś dziesięć lat, nikt cię nie rozpozna" - stwierdził papież.

Język prawdy i świadectwa

Ojciec Święty odniósł się także do swojej wizji Kościoła. "Kościół musi przemawiać językiem prawdy, ale też świadectwa" - stwierdził i dodał, że nie można zwracać się do osób biednych, jeżeli samemu "żyje się jak faraon". Ostrzegł także przed wplątywaniem Kościoła w światowe skandale. Papież stwierdził, że mogą być zawierane porozumienia ze świeckimi rządami, ale stwierdził, że "to muszą być czyste, transparentne umowy". Franciszek wyjaśnił, że "zawsze jest pokusa korupcji w życiu publicznym, zarówno politycznym, jak i religijnym".

Skarby Watykanu

Pytany o to, czy rozważał kiedyś sprzedaż skarbów Watykanu, Ojciec Święty odpowiedział: "To jest proste pytanie. To nie są skarby Kościoła, tylko skarby ludzkości". Papież zaznaczył jednak, że wiele z prezentów, które papież otrzymuje z przeznaczeniem osobistym, jest sprzedawanych a pieniądze ze sprzedaży rozdysponowuje papieski jałmużnik, arcybiskup Krajewski.

Mówiąc o swojej decyzji, by zamieszkać w Domu Świętej Marty, papież stwierdził, że jego przebywanie tam "czyni złotą klatkę mniej klatką". Franciszek dodał, że tam ma okazję spotykać się z ludźmi i dzięki temu nie żyje w izolacji.

Radio Vaticana