We wtorek niemiecka policja aresztowała niedaleko miejscowości Alsdorf koło Akwizgranu trzy osoby. Śledczy dostali informacje, że mogą mieć one związek z piątkowymi zamachami w Paryżu - informuje dziennik "Die Welt".
Niemiecka gazeta podawała, że jednym z zatrzymanych może być poszukiwany Salah Abdeslam - brat jednego z zamachowców-samobójców, za którym Belgia wydała międzynarodowy list gończy. Te informacje zdementowała jednak niemiecka telewizja publiczna ARD.
Rzecznik niemieckiej policji poinformował, że specjalny oddział dokonał zatrzymania na autostradzie w pobliżu Akwizgranu. Nie podano jednak informacji dotyczących danych osobowych zatrzymanych.
Według francuskiej policji Salah Abdeslam był ósmym terrorystą zaangażowanym w przeprowadzenie zamachów w Paryżu 13 listopada i jako jedyny je przeżył. Miał on wynająć volkswagena polo, którym poruszali się trzej zamachowcy z sali koncertowej Bataclan.
W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty.
"Die Welt", ARD
Rzecznik niemieckiej policji poinformował, że specjalny oddział dokonał zatrzymania na autostradzie w pobliżu Akwizgranu. Nie podano jednak informacji dotyczących danych osobowych zatrzymanych.
Według francuskiej policji Salah Abdeslam był ósmym terrorystą zaangażowanym w przeprowadzenie zamachów w Paryżu 13 listopada i jako jedyny je przeżył. Miał on wynająć volkswagena polo, którym poruszali się trzej zamachowcy z sali koncertowej Bataclan.
Zamachy w Paryżu
Strzelanina rozpoczęła się w piątkowy wieczór w X dzielnicy Paryża. Potem doszło do kolejnej strzelaniny w XI dzielnicy w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. Policja poinformowała, że napastnicy wzięli ok. 100 zakładników. Z oficjalnych danych wynika, że z rąk terrorystów z Państwa Islamskiego zginęło w stolicy Francji co najmniej 129 osób.W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty.
"Die Welt", ARD
Ankieta:
Czy obawiasz się ataków terrorystycznych w Polsce?