- Podstawą dla tego, żebyśmy przyjęli azylantów, było poradzenie sobie przez Grecję i Włochy z ich napływem. Oni nie dali rady. Póki tego nie zrobią, nie ma mowy abyśmy przyjęli ten tysiąc osób – zapowiedział premier Danii Lars Løkke Rasmussen.
Chodzi o tysiąc osób, które ubiegają się w krajach Unii Europejskiej o azyl. Miały one trafić do Danii na mocy wrześniowych decyzji.
Duński polityk podkreślił, że dotychczas o azyl w Danii już wystąpiło więcej osób, niż kraj zgodził się przyjąć na podstawie ustaleń z września. Tłumaczył, że Dania zgodziła się przyjąć imigrantów, ponieważ trzeba było znaleźć wyjście, które "wydawało się, rozwiąże wszystkie problemy".
- Mówiono, że jeżeli będziemy mogli rozdzielić między sobą 160 tys. osób, to problem się rozwiąże. Ale tak się nie stało – podkreślił. Zapowiedział, że Dania nie będzie przyjmowała osób ubiegających się o azyl, dopóki Włochy i Grecja nie poradzą sobie z napływem nowych imigrantów do UE.
niezalezna.pl