W czwartek wieczorem w kopalni węgla w Workucie doszło do dwóch eksplozji. Skalne masy uwięziły pod ziemią 28 górników. Do tej pory wyciągnięto ciała 2 mężczyzn - poinformowała Agencja Reutera.
Do tragedii doszło w kopalni "Siewiernaja" na głębokości 780 metrów. W pracy przebywało wówczas 110 mężczyzn. 80 wydostano na powierzchnię około godziny osiemnastej naszego czasu. Wydobyto także ciała dwóch zabitych. Los 28 osób jest nieznany. Akcję ratunkową prowadzi rosyjskie Ministerstwo ds. Nadzwyczajnych, które utworzyło specjalny sztab kryzysowy.
– Wszyscy mamy nadzieję, że nie będzie więcej ofiar. Robimy co możliwe, aby szybko ewakuować górników wciąż pozostających w kopalni – powiedział Vadim Szablakow, zastępca naczelnika kopalni.
Wszczęto dochodzenie, które ustali, czy w kopalni "Siewierskaja" doszło do naruszenia norm bezpieczeństwa.
Reuters