Członkowie klubu motocyklowego Nocne Wilki zamierzają zorganizować rajd "Drogi zwycięstwa - na Berlin". Trasa przebiegać ma m.in. przez Polskę.
Nocne Wilki chcą uczcić w ten sposób rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej. Uczestnicy zapewniają, że każdy z uczestników rajdu będzie posiadać wizę Schengen. Przyznają przy tym, że "spodziewają się prowokacji".
– Wiemy, jak odnoszą się do rosyjskich motocyklistów nie tylko koledzy z Rajdu Katyńskiego, ale i zwykli ludzie w Polsce, Czechach, na Słowacji, w Austrii, Niemczech – mówił członek klubu Andriej Bobrowski. Dodał, że w ramach tegorocznego rajdu z Moskwy do Belina przejedzie 40 osób. Po drodze dołączać mają do nich inni motocykliści.
O motocyklistach z klubu "Nocne Wilki" głośno zrobiło się po tym, jak próbowali oni przejechać przez Polskę w tak zwanym "Marszu na Berlin". Wcześniej część z nich pojechała na Krym, aby pomagać w jego aneksji, a także wybrała się na wojnę do Donbasu.
RIA Nowosti, wprost.pl
– Wiemy, jak odnoszą się do rosyjskich motocyklistów nie tylko koledzy z Rajdu Katyńskiego, ale i zwykli ludzie w Polsce, Czechach, na Słowacji, w Austrii, Niemczech – mówił członek klubu Andriej Bobrowski. Dodał, że w ramach tegorocznego rajdu z Moskwy do Belina przejedzie 40 osób. Po drodze dołączać mają do nich inni motocykliści.
O motocyklistach z klubu "Nocne Wilki" głośno zrobiło się po tym, jak próbowali oni przejechać przez Polskę w tak zwanym "Marszu na Berlin". Wcześniej część z nich pojechała na Krym, aby pomagać w jego aneksji, a także wybrała się na wojnę do Donbasu.
RIA Nowosti, wprost.pl