Katastrofa pod Taszkentem (aktl.)

Samolot uzbeckich linii lotniczych Jak-40 rozbił się wieczorem we mgle podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku w Taszkencie. Samolot nie zdołał dolecieć do pasa startowego i rozbił się przed lotniskiem w odległości 100 m od domów mieszkalnych. Wypełnione do połowy zbiorniki eksplodowały, nie dając szans na  przeżycie znajdującym się w maszynie osobom - 32 pasażerom i pięciu członkom załogi.

Samolot leciał z miasta Termez na południu kraju, przy granicy z  Afganistanem, do Taszkentu. Wieża lotniska straciła łączność z nim o godzinie 19.45 czasu lokalnego (15.45 czasu warszawskiego). Dwie minuty później samolot spadł na ziemię.

Na miejscu katastrofy odnaleziono "czarne skrzynki", które pozwolą ustalić przyczynę katastrofy. Uzbeckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odrzuciło hipotezę o zamachu terrorystycznym; jako przyczynę katastrofy podało złą widoczność, spowodowaną mgłą.

Kilka godzin wcześniej lotnisko w Taszkencie było zamknięte właśnie z powodu gęstej mgły. Samoloty mające na nim lądować kierowano do oddalonej o 300 km Samarkandy.

Agencja Interfax, podała, powołując się na niezidentyfikowane źródła, że samolotem lecieli członkowie organizacji międzynarodowych, w tym ONZ, jednak na razie nie ma potwierdzenia tej informacji.

Samoloty Jak-40, zabierające na pokład do 32 pasażerów, na ogół latają w krajach poradzieckich na krótkich trasach, jednak są też wykorzystywane do dłuższych lotów wewnętrznych.

em, pap