Kłopoty komunikacyjne zaczęły się w środę, gdy w Szkocji wystąpiły silne opady śniegu. Nieprzejezdnych było wiele dróg. Stopniowo chmury śniegowe przesunęły się nad Anglię, gdzie - zwłaszcza na północy i wschodzie - drogi są już zablokowane. W czwartek w godzinach porannego szczytu sparaliżowany był także Londyn.
W Belgii intensywne opady śniegu zakłóciły w czwartek ruch na lotnisku międzynarodowym w Brukseli. Liczne loty odwołano; wiele było poważnie opóźnionych.
Obfity śnieg sparaliżował w czwartek komunikację w wielu regionach zachodnich i południowych Niemiec. Na największym niemieckim lotnisku we Frankfurcie nad Menem odwołano co najmniej 20 lotów. W Nadrenii Północnej-Westfalii, Badenii-Wirtembergii i Hesji doszło do ponad 300 wypadków drogowych - podała stacja telewizyjna n-tv. W zachodnich i centralnych landach wpadające w poślizg TIR-y blokowały ruch na autostradach. Tak było m.in. na autostradzie A 1 w kierunku Kolonii. Trudne warunki panowały też w Bawarii.
W północnej Francji odwołano zajęcia w szkołach, ponieważ autobusy dowożące dzieci nie mogły dotrzeć na miejsce. Podczas porannego szczytu znacznie opóźnione były też pociągi podmiejskie.
Linie lotnicze Scandinavian Airlines (SAS) odwołały rano kilkadziesiąt lotów z kopenhaskiego lotniska Kastrup. Ponieważ pasy startowe zasypuje gęsty śnieg, opóźnienia lotów sięgają 150 minut. Do godziny 10 wystartowało i wylądowało punktualnie tylko 20 maszyn. Oprócz śniegu do takiej sytuacji przyczynił się też rozpoczęty dzień wcześniej strajk pracowników firmy DRS, zaopatrującej SAS w prawie trzy czwarte paliwa do samolotów w Kopenhadze.
Na autostradach w Holandii w czwartek od rana z powodu silnych opadów śniegu tworzyły się wielokilometrowe korki.
W Moskwie, gdzie od wielu dni utrzymuje się niska temperatura, oblodzenie chodników sprawiło, że tylko w ciągu ostatniej doby ze złamaniami rąk i nóg trafiły do szpitali 72 osoby. Władze miasta zapowiedziały wszczęcie śledztwa przeciwko odpowiedzialnym na utrzymanie porządku na ulicach.
em, pap