Muzułmańska organizacja terrorystyczna Abu Sajef przyznała się do zorganizowania kilka dni temu wybuchu na filipińskim. Z ponad 700 pasażerów, 180 osób do dziś nie odnaleziono.
O przyznaniu się do zamachu poinformowało filipińskie radio.
Wybuch spowodował pożar. Na luksusowym promie znajdowało się 744 pasażerów i 155 członków załogi. W obawie przed płomieniami i dymem setki osób w panice skakało do wody, skąd wyławiano ich do szalup ratunkowych, a później statków ratowniczych i jednostek straży przybrzeżnej. Dwie osoby zginęły, kilkanaście zostało rannych, a 180 zaginęło bez wieści.
Duży prom pasażerski "Superferry 14", kursujący między wyspami Archipelagu Filipińskiego, płynął z Manili do Bacolod na wyspie Negros. Pożar wybuchł o godz. 1.00 w nocy z czwartku na piątek (godz. 18.00 w czwartek czasu polskiego), gdy prom mijał wyspę Corregidor.
oj, pap