"W czasie zawieszenia operacji siły koalicyjne rezerwują sobie prawo do samoobrony i są przygotowane do prowadzenia ofensywnych operacji, jeśli nie zostanie osiągnięty znaczny postęp w rozmowach" - dodał Bremer. Nie określił, jak długo ma trwać zawieszenie broni w Faludży.
Według arabskiej telewizji Al-Dżazira rozejm ma trwać przez 24 godziny, licząc od piątkowego południa.
Cytowany przez AFP, rzecznik wojskowy koalicji gen. Mark Kimmitt podkreślił, że nie zawarto żadnego porozumienia z rebeliantami w Faludży w sprawie zawieszenia broni.
Walki w Faludży trwają od poniedziałku, gdy amerykańska piechota morska rozpoczęła akcję mającą na celu złapanie winnych śmierci czterech Amerykanów w poprzednim tygodniu.
Liczba zabitych Irakijczyków w czasie walk w Faludży sięgnęła już co najmniej 300 osób. Działający na miejscu korespondenci katarskiej telewizji Al Dżazira oceniają, że liczba ofiar może być znacznie większa, bowiem rodziny w obawie przed represjami ukrywają swych zmarłych i chowają ich bez rejestracji. Oceniają oni, że w wyniku walk zapoczątkowanych sunnicką rebelią w Faludży rannych po stronie irackiej zostało ponad 500 osób. Lekarze podają, że w faludżyjskich szpitalach brak leków i opatrunków. Zaapelowali oni do sił koalicyjnych, by wpuściły pomoc medyczną do oblężonego miasta.
em, pap