Dwie rakiety wystrzelone z izraelskich śmigłowców na dom działacza radykalnego palestyńskiego ugrupowania Hamas zraniły czterech przypadkowych przechodniów.
Atak na dom Abu Malika Dżindiaha został przeprowadzony w dzielnicy Zeitoun, uważanej za twierdzę bojowników palestyńskich. Samemu Dżindiahowi nic się nie stało. Ranni przechodnie to Palestyńczycy.
Według świadków, kilka budynków wokoło celu ataku zostało uszkodzonych przez rakiety.
***
Izraelskie śmigłowce ostrzelały w niedzielę wieczorem pociskami rakietowymi cel w mieście Gaza - informują źródła palestyńskie. Świadkowie mówią o dwóch głośnych eksplozjach.
Dzielnica Zeitun, ostrzelana przez Izraelczyków, jest znana jako bastion palestyńskich ekstremistów.
Świadkowie mówią, że zaatakowany został dom, już wcześniej tego dnia ostrzelany przez Izraelczyków rakietami. Kiedy Izraelczycy zaatakowali po raz drugi, dom był pusty; lekko ranny został przypadkowy przechodzień.
AFP pisze, powołując się na izraelskie źródła wojskowe, że w ostrzelanym domu znajdowała się fabryczka broni, w tym pocisków rakietowych typu Kassam.
sg, pap