Oficjalne rezultaty mają być podane wieczorem.
Pierwsze dane o głosowaniu w poszczególnych kantonach wskazują, że wolny rynek pracy w większości poparli obywatele kantonów francuskojęzycznych.
Z sondaży exit polls przeprowadzonych przez instytut badania opinii publicznej GFS wynika, że 56 procent wyborców opowiada się za popieranym przez rząd Szwajcarii otwarciem rynku pracy dla obywateli ośmiu nowych, wschodnioeuropejskich krajów Unii oraz Cypru i Malty.
Oficjalne rezultaty z 19 na 26 kantonów pokazują, że "tak" zwyciężyło w 13 kantonach, gdzie za otwarciem rynku pracy głosowało od 51 do 64 procent obywateli.
Za otwarciem rynku pracy w większości opowiedziała się Szwajcaria romańska. Według oficjalnych rezultatów z kantonu genewskiego, który jest kantonem frankofońskim i najludniejszym w całym kraju, za otwarciem rynku pracy jest 58 procent obywateli.
Niższe poparcie dla przepływu pracowników wykazały kantony niemieckojęzyczne. Ale, jak powiedział telewizji frankofońskiej dyrektor instytutu GSF, Claude Longchamp, wstępne wyniki wskazują, że w kantonach tych akceptacja poszerzenia rynku pracy wypadła "lepiej niż się spodziewano".
Według mediów lokalnych frekwencja w referendum wyniosła około 50- 60 procent. Do głosowania uprawnionych było 4,8 mln obywateli z blisko 7,5 mln mieszkańców Szwajcarii.
Szacuje się, że w Szwajcarii pracuje około miliona obywateli UE, z czego 830 tys. mieszka tam na stałe, a reszta dojeżdża z sąsiednich krajów.
Alpejski kraj, niegdyś pilnie strzegący swojej suwerenności, w ostatnich latach coraz bardziej otwiera się na UE, która otacza Szwajcarię ze wszystkich stron, i stała się głównym politycznym, kulturalnym i gospodarczym partnerem tego kraju. Tam idzie 60 proc. szwajcarskiego eksportu; stamtąd pochodzi 80 proc. importu. Dla Unii Szwajcaria jest drugim po Stanach Zjednoczonych partnerem handlowym.
em, pap