Z czym kojarzy się Bułgaria? Z wakacjami. Mało kto wie, że co piąty sok sprzedawany na tamtejszym rynku pochodzi z Polski. Że to polska spółka, a nie amerykańska, zarządza w Bułgarii całą siecią kawiarni Starbucks. A po ulicach Sofii, Warny i Burgasu jeżdżą polskie solarisy. Bułgaria w oczach zagranicznych inwestorów stała się takim rynkiem, jakim Polska była jeszcze dziesięć lat temu. Niskie koszty pracy, dobrze wykształcona kadra i, przede wszystkim, najniższe w całej Unii podatki przyciągają nie tylko Polaków. Do Bułgarii ciągną firmy z pogrążonej w kryzysie Grecji i niepewnej politycznie Turcji. Ale z nimi Bułgarzy już nie robią tak chętnie interesów jak z Polakami. Bydgoska Pesa pierwszy tramwaj przywiozła Bułgarom w grudniu 2013 r. Do tej pory sprzedali 20 kolejnych. A w planach dostawa pięciu następnych. – W Sofii komunikacją podróżują głównie studenci i starsi ludzie. Nie tak jak w Warszawie, gdzie menedżerowie wolą z samochodu przesiąść się z teczką do tramwaju i podjechać do pracy. Nowe tramwaje to nowy standard i komfort. Mieszkańcy stolicy Bułgarii zmieniają więc nawyki i coraz częściej podróżują komunikacją publiczną – komentuje Karolina Żyłka-Mróz z Pesy. Na bułgarskich euro przelanych z Brukseli skorzystał też poznański Solaris. W Sofii jeździ 30 trolejbusów polskiej marki. W Burgasie, Pleven, Warnie i Starej Zagorze w sumie 100 innych pojazdów Solarisa. We wrześniu ubiegłego roku firma wygrała przetarg na 50 niskopodłogowych autobusów miejskich w Starej Zagorze. Z kolei nowosądecki Newag ma dostarczyć 20 składów dla trzeciej linii sofijskiego metra. Będą kursować na 16-kilometrowym odcinku prowadzącym z południowego zachodu na północny wschód miasta.
Wino, piaski i złotówki
Dodano: / Zmieniono:
Jeżdżą polskimi tramwajami. Piją kubusie. Chwalą Polaków – Bułgaria stała się rajem dla naszych przedsiębiorców. Jest ich tam już tak wielu, że produkują nawet… bułgarskie wino.
Źródło: Wprost