Autorytet

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Jerzy Buzek w ciągu kilku tygodni usunął trzech ministrów posądzonych o korupcję albo brak nadzoru nad przekupnymi urzędnikami. Jak na to zareagowała opinia publiczna? Ano mniej więcej tak: oto sam premier potwierdził, że jego rząd jest głęboko skorumpowany.
Można jednak spojrzeć na zachowanie premiera od innej strony i odnieść się do jego decyzji z uznaniem i szacunkiem. Jerzy Buzek z pewnością zdawał sobie dobrze sprawę, że usunięcie aż trzech podejrzanych ministrów trzy miesiące przed wyborami narazi jego i jego formację na utratę głosów. Mimo to uznał najwidoczniej, że w interesie publicznym leży ich zwolnienie i odsunięcie od wpływów na bieg dochodzeń, które mają ustalić, czy podejrzenia są uzasadnione. Mógł sprawę tuszować albo grać na zwłokę. Postąpił inaczej. To rzadki przykład decyzji polityka, który dobro kraju stawia ponad swój doraźny interes.
To prawda, że korupcja sprawujących rządy stała się zjawiskiem nieomal powszechnym. Tym większe winno jednak być uznanie dla tych odważnych, którzy z nią walczą. Jeśli wierzyć sondażom, Jerzy Buzek odejdzie wkrótce ze swego wysokiego urzędu. Być może powróci do pracy naukowej w Gliwicach. Dopiero wtedy zapewne doczeka się uznania dla swej bezinteresowności, uczciwości i odwagi. I stanie się jednym z nielicznych autorytetów moralnych.

Więcej możesz przeczytać w 30/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.