Danina na prawicę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawica buduje swoją tubę propagandową, nie wydając nawet złotówki z własnych środków

Kiedy poprzednia koalicja wspierała finansowo tygodnik "Wiadomości Kulturalne", prawica kipiała świętym oburzeniem. Jak mogła, piętnowała SLD i PSL za dotowanie publicznymi pieniędzmi pisma o wyraźnie lewicowym charakterze. Nie było takiego prawicowego polityka, który nie rozdzierałby z tego powodu szat.
Któż by się wówczas domyślił, że miną zaledwie dwa lata i ci sami ludzie dokonają operacji, przy której potępiany przez nich incydent będzie przypominał przysłowiową kaszkę z mleczkiem. Tak bowiem należy ocenić praktyki, jakimi posłużono się do sfinansowania głośnej ostatnio Telewizji Familijnej. To niezwykle kosztowne przedsięwzięcie, wymagające setek milionów złotych, postanowiono sfinansować poprzez przyciągnięcie do niego spółek skarbu państwa.
Formalnie wszystko jest w porządku, bo odpowiednie decyzje podjęły nie gremia polityczne, lecz zarządy owych spółek. Tyle tylko że nawet dziecko wie, ilu starań dołożyła koalicja AWS-UW, aby wprowadzić tam ludzi sobie powolnych. Nie ma co w tej sytuacji liczyć, że jeśli ręka pozostanie w cieniu, ludzie uwierzą w samodzielne zachowania trzymanego przez nią pogrzebacza.
Spoza dymnej zasłony stawianej przez prawicę wyziera bardzo przykra prawda. Aby sfinansować Telewizję Familijną, uruchomiono stary mechanizm znany z czasów powstawania osławionych "spółek nomenklaturowych". Polega on na mieszaniu kapitału państwowego z prywatnym w taki sposób, by beneficjentem operacji byli jej indywidualni pomysłodawcy. Familijna jeszcze nie ruszyła, a już owo pasożytowanie widać jak na dłoni. Prawica buduje swoją tubę propagandową, nie wydając na nią nawet złotówki z własnych środków.
Jeśli państwo nie ma się zamienić w partyjny folwark, to trudno nie napiętnować tego mechanizmu. W tym konkretnym wypadku jest on szczególnie niemoralny, gdyż w Telewizji Familijnej topią nasze wspólne, państwowe pieniądze między innymi spółki dostarczające energię elektryczną i paliwa płynne. Jak wiadomo, ceny tych dóbr bezustannie rosną. Teraz nie da się już ukryć, że składa się na to również przymusowa, tajna danina nakładana na każdego Polaka przez prawicę w celu sfinansowania własnej partyjnej telewizji.
Więcej możesz przeczytać w 13/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.