Piramida Wieczerzaka

Piramida Wieczerzaka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawie pół miliarda złotych wyprowadzono z PZU Życie do prywatnych spółek
Grzegorz Wieczerzak, aresztowany niedawno były prezes PZU Życie, przygotował precyzyjny plan kampanii propagandowej, mającej odwrócić uwagę opinii publicznej od jego machinacji finansowych. W kampanii tej miały uczestniczyć media i agencje, którym wcześniej PZU Życie zlecał przygotowanie akcji promocyjnych. Dowiedzieliśmy się, że dowody takich działań znaleźli policjanci Centralnego Biura Śledczego podczas przeszukania mieszkania i samochodu Wieczerzaka. Tuż przed ponownym zatrzymaniem byłego prezesa PZU Życie znaleziono także dowody, że po wyjściu z aresztu zdążył on dokonać przelewów setek tysięcy dolarów między swoimi zagranicznymi kontami. Prokuratura zamierza też wkrótce postawić zarzuty jednemu z członków rodziny Grzegorza Wieczerzaka.
Wiadomo ponadto, że Wieczerzak gromadził informacje o prominentnych politykach - zwłaszcza na temat ich związków ze światem biznesu - licząc, że będzie to dobry parasol ochronny dla jego prywatnych interesów. Te prywatne interesy polegały na wyprowadzaniu majątku PZU Życie do sieci spółek lub kredytowaniu tych spółek na wyjątkowo preferencyjnych warunkach.

Abaco SA, czyli partner strategiczny
Dokumenty, do których dotarli dziennikarze "Wprost", dowodzą, że łącznie PZU Życie mógł stracić na operacjach Wieczerzaka nawet pół miliarda złotych. Najwięcej pieniędzy trafiło do niewielkiej firmy Abaco SA. To poprzez Abaco i spółki od niego zależne - Metroprojekt, Ares-bis i Grupę 21 - PZU Życie inwestował na rynku nieruchomości, udzielał pożyczek, zlecał usługi reklamowe.
Stanowisko prezesa PZU Życie Grzegorz Wieczerzak objął w 1998 r. Kilka miesięcy później, 29 grudnia 1998 r., w warszawskim sądzie zarejestrowano spółkę Abaco. Trzy miesiące później stała się ona głównym udziałowcem spółki Metroprojekt, o której było głośno w związku ze sprzedażą biurowca należącego niegdyś do Universalu. PZU Życie pożyczył Metroprojektowi 24 mln USD na zakup tego biurowca. Zdaniem policjantów z CBŚ, umowa była bardzo niekorzystna dla PZU Życie. Metroprojekt kupił biurowiec od krakowskiej spółki Code SA, która również otrzymała od PZU Życie pożyczkę w wysokości 15 mln USD. Code przejęła budynek Universalu za 60 mln zł, a sprzedała Metroprojektowi już za 96 mln zł. Istnieje zastanawiająca zbieżność dat udzielenia pożyczki ze zmianami właścicielskimi w Metroprojekcie. Początkowo była to niewielka spółka z Krakowa. W marcu 1999 r. większościowe udziały w firmie kupiła wspomniana już spółka Abaco. Kilka dni później, 24 marca, PZU Życie udzielił Metroprojektowi pożyczki.

Firmy niewidki
W tym samym mniej więcej czasie PZU Życie udzielił 4 mln USD kredytu warszawskiej firmie Ares-bis. Pożyczka ta posłużyła do sfinansowania zakupu biurowca w Warszawie przy ulicy Matuszewskiej. PZU Życie natychmiast wynajął od spółki Ares-bis całą powierzchnię biurową. W efekcie spółka Ares-bis mogła spłacać pożyczkę z opłat za wynajem. W dodatku PZU Życie zrezygnował z części odsetek od kredytu. Okazuje się, że Ares-bis należy do wspomnianej już firmy Abaco. W kwietniu 1999 r. 90 proc. udziałów Ares-bis objęło Abaco, a 10 proc. Bogdan Zasada (tak samo nazywa się jeden z dyrektorów PZU Życie). Z danych rejestrowych wynika, że obie firmy mają siedzibę przy ulicy Matuszewskiej w Warszawie. Ares-bis (przekształcona obecnie w Centrum Logistyczne Park sp. z o.o.) mieści się pod numerem czternastym, zaś Abaco pod dwunastką. Dotarliśmy do tych spółek. Okazuje się, że siedziba Abaco znajduje się obok Inspektoratu Centralnego PZU Życie (przy ulicy Matuszewskiej 14, czyli w tym samym budynku, gdzie są biura spółki Centrum Logistyczne Park).

Handel długami
PZU Życie zaczął też wykupywać papiery dłużne. Za 6 mln zł kupił od spółki Anako całą emisję jej papierów dłużnych i w ten sposób umożliwił jej spłatę zobowiązań wobec nabywców poprzednich emisji takich papierów. Prezesem Anako jest Teresa Juśkiewicz-Kowalik, równocześnie reprezentująca Fundację Rozwoju Jeździectwa. Przypomnijmy, że od kilku lat Grzegorz Wieczerzak inwestował swoje prywatne pieniądze w stadniny koni, wykupywane od skarbu państwa. Wśród dokumentów zna-lezionych w mieszkaniu Wieczerzaka jest nie podpisana umowa z Fundacją Rozwoju Jeździectwa (z taką samą datą, jaka widnieje na umowie z Anako), wedle której PZU Życie miał wesprzeć fundację, przekazując jej 6 mln zł. Dwa dni przed odejściem z PZU Życie Wieczerzak kupił (jednoosobowo w imieniu PZU Życie) papiery dłużne Polskiego Domu Wydawniczego (za 10,8 mln zł). PDW był powiązany ze spółką Unprom, która jest winna PZU Życie 38,5 mln zł (z tego tytułu w PZU Życie trzeba było utworzyć rezerwę w wysokości 31,5 mln zł).
Poprzez inną spółkę zależną - Grupa 21 (Abaco ma w niej 50 proc. udziałów) - przepływały intratne zlecenia reklamowe, na przykład umowa z czerwca 2000 r. o przeniesieniu praw autorskich (wartych 300 tys. zł) oraz pięcioletnia umowa na wytwarzanie, magazynowanie i transport druków i hologramów (na przeszło 7,5 mln zł). Skierowanie szerokiego strumienia pieniędzy na reklamę pozwoliło Wieczerzakowi na stworzenie w mediach wizerunku doskonałego finansisty. W marcu i kwietniu tego roku PZU Życie zawarł kilka umów na obsługę reklamową z łódzką spółką Grupa Press Net (na 20 mln zł).
Z hojności PZU Życie skorzystał też były dyrektor Radia Plus Marek Budzisz. Z zawartej 1 czerwca zeszłego roku umowy wynika, że firma Marka Budzisza - ASAP Promotions Consultants - w zamian za "stworzenie i utrwalenie pozytywnego obrazu PZU Życie" będzie otrzymywać miesięcznie około 80 tys. zł.
Dzień przed odejściem ze stanowiska Grzegorza Wieczerzaka odbyło się walne zgromadzenie spółki Grupa Multimedialna, której głównym udziałowcem jest PZU Życie. Grupa Multimedialna była powiązana ze wspomnianą już spółką PDW. Niewielkie udziały w Grupie Multimedialnej ma Telewizja Familijna. Podniesienie kapitału akcyjnego i zmiana statutu spowodowały jednak, że PZU Życie - choć posiadał większościowy pakiet akcji - nie mógł zmienić ani zarządu spółki, ani rady nadzorczej.

Polityczna dobroczynność
Prezes Wieczerzak hojną ręką przekazywał też dotacje stowarzyszeniom i fundacjom, najczęściej kontrolowanym przez polityków SKL i AWS. Wsparł m.in. Fundację na rzecz Restrukturyzacji Regionu Łódzkiego. Do finansowania inicjatyw polityków służył w PZU Życie tzw. fundusz prewencyjny, który wynosił 100 mln zł rocznie. Korzystały z niego na przykład stowarzyszenia założone i kierowane przez posła Zygmunta Berdychowskiego, bliskiego znajomego Wieczerzaka (m.in. Stowarzyszenie Świętego Floriana i Sądecka Fundacja Rozwoju Wsi i Rolnictwa). Ponadto PZU Życie dofinansował inicjatywy obywatelskie w Grybowie, rodzinnej miejscowości Andrzeja Chronowskiego, jego znajomego, byłego wicemarszałka Senatu i byłego ministra skarbu.
Grzegorz Wieczerzak dbał też oczywiście o własne interesy. Już w 1998 r., wbrew polskiemu prawu, wytransferował 930 tys. USD do banku Midland Offshare na wyspie Jersey (w raju podatkowym). Potem zakładał w tym samym banku subkonta, z których przelewał pieniądze do innych banków. Ostatnich przelewów dokonał trzy dni przed ponownym aresztowaniem. Zastanawiająca jest historia konta w banku Nat West Victoria London. Wpływały na nie sumy nie przekraczające 10 tys. funtów, ale wpłat dokonywano bardzo często. Policjanci szacują, że na zagranicznych kontach Wieczerzak ulokował w ostatnich dwóch latach 3 mln USD. Polskie władze uzyskały już zgodę niektórych banków, w których były prezes PZU Życie lokował pieniądze, na zablokowanie kont i ich prześwietlenie.
Więcej możesz przeczytać w 34/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Autor:
Współpraca: