Aparat trapera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na naszym rynku teleinformatycznym pojawił się niemal niezniszczalny sprzęt
Pracowałem w terenie, wprowadzając dane do komputera przenośnego, gdy nagle spadł deszcz. Zanim zdążyłem wszystko poskładać, woda spowodowała spięcie i komputer przestał działać". "Podczas górskiej wycieczki telefon wysunął mi się z ręki i spadł na kamienie. Oczywiście odmówił posłuszeństwa". Takie i wiele podobnych opowieści słyszą pracownicy serwisów firm komputerowych czy telefonicznych. Tymczasem zamiast płacić za drogie naprawy i czekać na odbiór sprzętu, można się zaopatrzyć w odpowiednio zabezpieczone urządzenia - notebooki, aparaty komórkowe i fotograficzne czy kamery odporne na wodę, pył i wstrząsy.

W góry i na plażę
Wybierając się na górską wycieczkę lub na plażę, zabieramy z sobą telefon komórkowy, aparat fotograficzny czy przenośny sprzęt grający. Jak uchronić te urządzenia przed zalaniem bądź zasypaniem piaskiem? Najprostszym sposobem jest skorzystanie z wodoodpornego opakowania. Dotychczas pokrowce na telefony spełniały swoje zadanie tylko w części: chroniły aparat przed wilgocią czy zabrudzeniem, ale nie pozwalały na rozmowę. Nie zabezpieczały też przed skutkami upadku.
Zamiast wymyślać mniej lub bardziej praktyczne opakowania, zaczęto tworzyć wytrzymałe telefony. Obok małych i lekkich aparatów pojawiły się cięższe, masywniejsze, lepiej zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi. Takie modele mają w swojej ofercie Nokia, Ericsson, Siemens czy Alcatel. Są odporne na zalanie wodą i zachlapanie błotem. Nic się nie stanie, gdy zakopiemy je w piasku albo upuścimy w śnieg. Wytrzymają też spadek z dużej wysokości, uderzenie czy duży nacisk. Model 6250 Nokii wyposażono we wszystkie potrzebne pracownikowi terenowemu funkcje. Telefon ten jest wodo- i pyłoodporny dzięki membranom z goretexu. Wzmocniono go także tytanowym stelażem i gumowymi ochraniaczami.
Z aparatów takich korzystają m.in. ratownicy. W Polsce wszystkie służby górskie i wodne wyposaża Plus GSM. - Telefony odporne na wstrząsy i wpływ warunków atmosferycznych są bardzo przydatne w naszej pracy - mówi Jan Krzysztof, szef TOPR. - Wiem, że mogę liczyć na łączność, a nie muszę się obawiać o uszkodzenie telefonu, gdy pracujemy w trudnych warunkach. Już niemal 80 proc. zgłoszeń przyjmujemy z telefonów komórkowych i dzięki temu zmalała liczba wypadków kończących się śmiercią. Dlatego zalecamy zabieranie komórek na górskie szlaki - zaznacza szef tatrzańskich ratowników. Uruchomiono nawet specjalny numer 603-100-100, pod którym dyżurują toprowcy.

Z kamerą wśród ryb
Największym wrogiem sprzętów elektronicznych jest woda. Ale na rynku pojawia się coraz więcej urządzeń odpornych na jej działanie. Takie zegarki czy latarki nikogo już nie dziwią; coraz większą popularność zdobywają też aparaty fotograficzne i kamery do filmowania podwodnego. Osoby chcące robić zdjęcia na przykład podczas spływu kajakowego i obawiające się o swój aparat mogą za kilkadziesiąt złotych kupić jednorazowy automat. Takie modele mają w ofercie Kodak, Agfa czy Konica. Aparaty te działają również pod wodą do głębokości czterech metrów. Nie nadają się jednak do robienia zdjęć artystycznych.
Dla osób fotografujących czy filmujących morskie głębiny przygotowano specjalistyczny sprzęt. Przebojem tego roku jest Nikonos V Nikona. Aparat umożliwia robienie zdjęć podwodnych do głębokości 50 metrów i co ważne - można go rozbudować o takie akcesoria, jak lampy błyskowe czy obiektywy. Nikonos V wykonany jest z lekkiego, odpornego na korozję stopu powleczonego gumą w jaskrawym kolorze. Wszystkie mechanizmy wewnętrzne zabezpieczono foliami i hermetycznymi uszczelkami.
Tańszym rozwiązaniem jest jednak obudowa na zwykłą kamerę. Obudowa morska na sprzęt Sony, wyposażona w podwodny mikrofon, pozwala na pracę do głębokości 75 metrów. Umożliwia też sterowanie wszystkimi funkcjami kamery. Wyposażono ją w dodatkowy obiektyw szerokokątny, filtry do filmowania podwodnego i specjalną lampę.

Tytanowy stelaż
Do bardziej interesujących urządzeń stworzonych do pracy w trudnych warunkach należą komputery Panasonica z serii ToughBook, odporne niemal na wszelkie czynniki zewnętrzne. Na zakup tego typu urządzeń decyduje się coraz więcej firm, gdyż naprawa komputera przenośnego to wydatek rzędu nawet kilku tysięcy złotych. Trzeba także wziąć pod uwagę straty związane z niemożnością kontynuowania pracy. Przy czym najczęstszą przyczyną awarii sprzętu komputerowego nie są wady techniczne, ale uszkodzenia mechaniczne: upadki, zalania i zapylenie. Obudowa ToughBook wykonana jest z twardego stopu magnezu, wzmocniono też najcenniejszą część komputera, czyli wyświetlacz, a dysk twardy dodatkowo otoczono żelem absorbującym energię. Tak zabezpieczony notebook może bez problemu przetrzymać nawet upadek na twardą powierzchnię.
Wiele "niezniszczalnych" urządzeń elektronicznych było kiedyś znanych jedynie z filmów lub poligonów wojskowych. Wodoodporne membrany czy silikonowe powłoki wykorzystywano w maszynach przemysłowych - nikt nie myślał o ich zastosowaniu w domowym sprzęcie. Decydowały o tym zbyt duże koszty, ale i małe zainteresowanie takimi urządzeniami. Tak jak kiedyś potrzeba pracy w ruchu spowodowała ekspansję urządzeń przenośnych, tak dziś konieczność pracy w każdych warunkach sprowadziła kosmiczne technologie na ziemię.
Więcej możesz przeczytać w 34/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.