Bez granic

Dodano:   /  Zmieniono: 
Milion miłośników muzyki techno wzięło udział w ulicznej paradzie zorganizowanej w połowie sierpnia w Zurychu. Była to już dziesiąta taka impreza w stolicy szwajcarskiej finansjery. Przez miasto przejechało 31 "pojazdów miłości", a korowód liczył prawie cztery kilometry. Fani techno bawili się pod hasłem "Miłość, wolność, tolerancja". Po pięciogodzinnej paradzie jej uczestnicy rozproszyli się na 50 imprezach odbywających się w mieście. Zuryska impreza zgromadziła więcej wielbicieli techno niż o wiele słynniejsza Love Parade w Berlinie, na którą w tym roku przybyło "tylko" 800 tys. osób.

Do prywatnego mieszkania w gruzińskim mieście Kutaisi, gdzie w połowie sierpnia świadkowie Jehowy zgromadzili się na niedzielnym nabożeństwie, wdarło się siedmiu uzbrojonych w metalowe pręty bandytów. Napastnicy wydzielili z grupy mężczyzn i zaczęli ich bić prętami po twarzy i plecach. Następnie wyrzucili przed dom ławki i literaturę religijną, a potem wszystko to podpalili. Świadkowie Jehowy twierdzą, że w ciągu ostatnich 18 miesięcy byli w prawosławnej Gruzji obiektem aż 77 ataków. Policja i prokuratura zwykle nie reagują na wnoszone przez nich skargi i prośby o interwencję. W lipcu przedstawiciele tej organizacji religijnej złożyli skargę na gruzińską prokuraturę w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.

Dwoje sześćdziesięcioletnich Kubańczyków, którzy wynajęli samolot, żeby - jak twierdzili - "kochać się na wysokości około półtora kilometra nad ziemią i rozkoszować się podniebnymi widokami Key West na Florydzie", zginęło podczas katastrofy lotniczej. Według relacji pilota Thomasa Hayashi, który cudem uszedł z życiem, tuż po starcie mężczyzna wdarł się do kabiny i zażądał od niego, aby leciał w kierunku Kuby. Hayashi starał się tak manewrować samolotem, by porywacz stracił równowagę. Pech chciał, że mężczyzna runął na stery i samolot lotem nurkowym zaczął spadać do wody.

W ostatnich dziesięciu latach w Czechach prawie dwukrotnie wzrosła liczba rozwodów wśród par z co najmniej 25-letnim stażem małżeńskim. O ile w 1991 r. rozpad takich związków był w dziesięciomilionowym kraju rzadkością, o tyle obecnie staje się niemal regułą, zwłaszcza w grupie osób lepiej sytuowanych. Psycholodzy twierdzą, że przyczyną wzrostu liczby rozwodów jest między innymi to, że odnoszący sukcesy przedsiębiorcy są wręcz zmuszani przez grupę społeczną, od której są zależni, do pokazywania się publicznie z młodymi atrakcyjnymi kobietami.

Dwudziestu obywateli Korei Południowej dokonało 13 sierpnia samookaleczenia, protestując przeciw wizycie premiera Japonii Junichiro Koizumiego w tokijskiej świątyni Yasukuni. Każdy z mężczyzn obciął sobie mały palec. Seulska telewizja YTN pokazała ich, podchodzących kolejno do specjalnej gilotyny i dokonujących samookaleczenia. Obcięte palce mężczyźni złożyli na południowokoreańskiej fladze, którą następnie zawiązali w węzełek. W rejestrach owej sintoistycznej świątyni zapisane są nazwiska czternastu japońskich przywódców z czasów II wojny światowej, uznanych przez trybunał aliancki za zbrodniarzy wojennych. Wśród nich znajduje się nazwisko skazanego na śmierć i powieszonego premiera Japonii Hideki Tojo. Świątynia Yasukuni postrzegana jest w Azji jako symbol japońskiego militaryzmu.
Więcej możesz przeczytać w 34/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.