Hipermania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aż 61 procent Polaków jest przeciw zakazowi handlu w niedziele
Nawet z kupna słoika musztardy czy rolki papieru toaletowego polska pseudoprawica musi robić problem wagi państwowej. Spora grupa posłów, głównie związanych z "Solidarnością", forsuje zakaz handlu w niedziele sklepów zatrudniających powyżej pięciu osób. Pomysł popiera 32 proc. respondentów Pentora, ale aż 61 proc. badanych jest przeciw.
O zakaz walczy pseudoprawica tworzona przez posłów wywodzących się ze związku zawodowego. Właściwie pseudozwiązku, jako że nowoczesny związek walczy o mnożenie miejsc pracy, a nie ich likwidację, bo do tego sprowadza się zakaz handlu. Pracodawcy po jego wprowadzeniu musieliby zwalniać pracowników. Rodzi się też pytanie: a co z prawem do wolnej niedzieli dla pracowników kin, teatrów, restauracji, komunikacji miejskiej, kolei? Pseudozwiązkowa pseudoprawica posługuje się pseudoargumentami: niedzielny handel ma osłabiać życie rodzinne kupujących, którzy zamiast trawić tradycyjny niedzielny rosół podczas wspólnego spaceru, biegają po świątyniach mamony. Co prawda, 61 proc. badanych nie sądzi, by kupno pomidorów czy spodni w niedziele było przyczyną rozwodów, a 20 proc. uważa nawet, że niedzielne zakupy cementują ich życie rodzinne, lecz pseudozwiązkowi pseudopolitycy wiedzą lepiej, co jest dobre. A dobry byłby zakaz handlu lub przynajmniej wprowadzenie dodatkowego wynagrodzenia dla pracowników supermarketów, ponieważ - jak zauważył jeden z działaczy "Solidarności’ - zniechęcałoby to pracodawców do zatrudniania w niedziele. I na tym polega pseudomyślenie.

Więcej możesz przeczytać w 35/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.