Know-how

Dodano:   /  Zmieniono: 

Dyskotekowa gorączka

 Badania dowodzą, że zażywanie ecstasy, narkotyku popularnego wśród bywalców dyskotek, może doprowadzić do udaru cieplnego. Narkotyk ten przyspiesza bowiem metabolizm. Gdy osoba zażywająca go tańczy przez wiele godzin, gwałtownie podnosi się temperatura jej ciała, powodując zniszczenie błon komórkowych, uszkodzenie nerek i puchnięcie mózgu, który w końcu ulega zmiażdżeniu. Dodatkowo zostają zablokowane naturalne mechanizmy chłodzenia organizmu. Potwierdziły to eksperymenty przeprowadzone na królikach. Narkotyk wywoływał u nich silne zwężenie naczyń krwionośnych prowadzących do uszu. Zatamowanie krwiobiegu na powierzchni skóry małżowin usznych spowodowało odcięcie obszarów odgrywających istotną rolę w ochładzaniu ciała zwierząt. Przypuszcza się, że podobnie jest u ludzi: już ponad sto osób zmarło wskutek narkotycznego udaru cieplnego.

Pływająca bakteria

 Helicobacter pylori, bakteria powodująca wiele chorób żołądka i dwunastnicy, uważana także za główny czynnik wywołujący raka żołądka, potrafi pływać. Przemieszczając się wewnątrz układu pokarmowego, zbiera chemiczne informacje o stanie środowiska, w którym się znajduje, by w ostateczności osiąść w dogodnym dla niej miejscu. Tor pływającej bakterii wskazuje zainfekowane obszary żołądka, mogące się przekształcić na przykład we wrzody. Naukowcom udało się zakłócić system orientacji bakterii, co pozwoli stworzyć nowoczesne leki antybakteryjne. Jest to istotne zwłaszcza dla krajów rozwijających się, ponieważ choroby wywołane przez Helicobacter pylori są tam powszechne.

Mózg matematyka

 To, czy nasze dziecko będzie dobre w rachunkach, można sprawdzić, analizując zdjęcie mózgu wykonane nowoczesnymi aparatami diagnostycznymi. Naukowcy sądzą, że udało im się wydzielić obszar mózgu, który determinuje matematyczne zdolności. Specjaliści z Institute of Child Health w Londynie przebadali 80 dzieci. Odkryli, że u tych, które mają trudności z liczeniem, w lewej części mózgu jest wyraźnie mniej istoty szarej, czyli mają one mniej komórek nerwowych. Prowadząca badania dr Elizabeth Isaacs zapewnia, że uzyskane wyniki nie oznaczają, iż u wszystkich dzieci nie radzących sobie z matematyką występują nieprawidłowości w budowie mózgu.

Niebezpieczne ziółko

 Nie wszystkie ziołowe preparaty są bezpieczne, szczególnie dla kobiet w ciąży oraz tych, które planują mieć dziecko. Wykonując rutynowe badania krwi łożyskowej pobranej od 24 ciężarnych, specjaliści odkryli u pięciu z nich wysoki poziom kolchicyny, toksyny występującej w wielu roślinach, zakłócającej prawidłowy podział komórek. Źródłem owej substancji jest popularny wśród młodych ludzi ziołowy lek poprawiający pamięć, zawierający ekstrakt ginkgo biloby. Ten wyjątkowo toksyczny preparat i podobne środki wspomagające są powszechnie dostępne, jednak ciężarne kobiety nie powinny sięgać po żaden z nich.

Czekoladowe lekarstwo

 Wyniki badań sponsorowanych przez firmy cukiernicze sugerują, że czekolada może być środkiem profilaktycznym w niektórych chorobach serca. Rozcieńczając krew, przeciwdziała powstawaniu skrzepów. Potwierdzają to badania kliniczne przeprowadzone na 24 ochotnikach, którzy zjadali 25 gramów czekolady dziennie (czyli mały batonik). Zdaniem naukowców, słodycze zawdzięczają te cudowne właściwości naturalnym związkom, tzw. flawonoidom, występującym w kakao. Sceptycy uważają jednak, że czekolada zawiera również wiele tłuszczów nasyconych i duże ilości cukrów podwyższających poziom cholesterolu, powodujących otyłość i choroby układu krwionośnego. Dlatego na deser lepiej jeść owoce i warzywa.

Bierni palacze

 Wdychanie dymu tytoniowego przez niepalących może zaburzyć prawidłowe funkcjonowanie ich płuc. Ponad trzystu ochotnikom w wieku 25-64 lat, czynnym zawodowo i niepalącym, zbadano pojemność wdechową i wydechową płuc. Wyniki zestawiono z ankietami zawierającymi dokładne informacje na temat ich styczności z dymem tytoniowym - zarówno w domu, jak i w pracy czy podczas spotkań towarzyskich. Okazało się, że pojemność płuc u osób niepalących przebywających w pomieszczeniach o wysokim stężeniu dymu może się zmniejszyć o 5-10 proc., a ryzyko obniżenia sprawności oddechowej jest u nich trzykrotnie większe niż u ludzi mieszkających i pracujących w nie zadymionych miejscach.

Więcej możesz przeczytać w 38/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Opracował: