Pierwszy etap

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowa z JANEM KUŁAKOWSKIM, pełnomocnikiem rządu ds. negocjacji o członkostwo RP w uE
"Wprost": - O ile ostatnie dwa lata przybliżyły nas do Brukseli?
Jan Kułakowski: - Złożyliśmy wszystkie stanowiska negocjacyjne, otworzyliśmy 23 rozdziały negocjacyjne. Pozostało sześć tematów, które chcielibyśmy uczynić przedmiotem rokowań podczas obecnej prezydencji. Nie mamy więc w zasadzie opóźnień, ale najtrudniejsze tematy są jeszcze przed nami. Prawdziwe negocjacje, trwające dzień i noc, gdy siedzi się bez marynarek, dopiero nastąpią.
- Czy moglibyśmy więcej osiągnąć?
- Nie ukrywam, że bilans byłby lepszy, gdybyśmy zdołali zamknąć więcej rozdziałów. udało nam się tymczasowo uzgodnić dziewięć tematów. Liczę, że wkrótce rozstrzygniemy takie kwestie, jak unia celna, kontrola finansowa czy wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa. Na koniec zostaną najtrudniejsze kwestie - rolnictwo, środowisko, polityka regionalna, swobodny przepływ kapitału i ludzi. Liczę na przełom w rokowaniach podczas prezydencji francuskiej w drugim półroczu 2000 r.
- Czy jest to możliwe? Przecież Francuzi będą przede wszystkim zajęci reformą instytucjonalną uE.
- Spotkałem się z francuskim ministrem ds. europejskich Pierre'em Moscovicim, który zapewnił mnie, że rozszerzenie uE jest traktowane jako główne zadanie prezydencji francuskiej. Z tym wiąże się niewątpliwie przeprowadzenie reformy instytucjonalnej, której finał przewidziany jest na koniec 2000 r. Francuzi zawsze mówili, że pragnęliby, aby ich półrocze było "gorącym" momentem w negocjacjach. Chciałbym, żeby pod koniec roku gotowe były pakiety negocjacyjne - zestawy najtrudniejszych spraw dotyczących naszego członkostwa w uE. Jest to niezbędne, aby zakończyć negocjacje w pierwszym półroczu przyszłego roku.
- Ostatnie wypowiedzi unijnych polityków i urzędników wskazują na to, że rokowania mogą się przeciągnąć nawet do końca 2002 r.
- Mamy do czynienia z pewną taktyką negocjacyjną. Pojawiają się optymistyczne i pesymistyczne wypowiedzi. Jest faktem, że w niektórych krajach członkowskich obywatele nie są zbyt entuzjastycznie nastawieni do rozszerzenia. Doszła do tego sprawa Austrii, która może zaciążyć na atmosferze rokowań.
- Czy jednak największa przeszkoda nie leży po naszej stronie? Coraz głośniej mówi się, że nie górnictwo czy rolnictwo, lecz "korek" legislacyjny w parlamencie może opóźnić nasze wejście. W Sejmie znajduje się w tej chwili 280 projektów ustaw.
- Do uchwalenia do końca 2002 r. jest 176 unijnych ustaw, a do końca kadencji Sejmu trzeba uchwalić 144 ustawy.
- Tak, lecz tymi, które unii nie dotyczą, też trzeba się w tym samym czasie zająć. Skoro Sejm może "przerobić" 60-70 rocznie, to termin ten jest zagrożony.
- Przyznaję, że jest to duże wyzwanie. Nadzieja w umowie pomiędzy koalicją a opozycją, przewidującej, że ustawy dotyczące naszego wejścia do uE będą traktowane priorytetowo. Chcielibyśmy, aby jak największy pakiet ustaw wpłynął do Sejmu jeszcze w tym roku.
- Podczas kampanii wyborczej parlament może zwolnić prace legislacyjne.
- Kampania prezydencka nie będzie miała wpływu na proces legislacyjny. Grozi nam natomiast zwolnienie tempa kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi w przyszłym roku.
- Bruksela ostrzega nas, że samo przyjęcie ustaw nie wystarczy. Prawo trzeba jeszcze wdrożyć.
- To nie może być warunkiem naszego przyjęcia do unii. Gdyby tak było, oznaczałoby to, że unia akceptuje w swoich szeregach tylko państwa bogate. uważam, że przed uzyskaniem pełnego członkostwa w unii musimy mieć gotowe struktury, niezbędne do wdrażania prawa wspólnotowego, lecz samo wdrażanie następować będzie i potrwa przez jakiś czas po przyjęciu Polski do uE.
- Czy zaakceptujemy ostatnią propozycję Brukseli, dotyczącą stopniowego zwiększania dopłat bezpośrednich dla polskich rolników przez pięć, siedem lat?
- Dopiero podczas negocjacji okaże się, czy tę propozycję będziemy mogli przyjąć. Jest to jednak pewien postęp w stanowisku unii, gdyż wreszcie uznano, że polscy rolnicy otrzymają bezpośrednie dopłaty od początku. Takie kwestie, jak początkowy poziom tych subwencji i tempo ich zwiększania, będą przedmiotem rokowań.

Więcej możesz przeczytać w 14/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.