Cicha noc

Piłeczka wszyta w pidżamę, gwizdanie, smoczek - wszystkie te rekwizyty mające zapobiegać chrapaniu odchodzą w przeszłość. Lekarzom z Walter Reed Army Medical Center w Denver udało się opracować zastrzyk leczący tę przypadłość. Metoda, jak zapewniają jej twórcy, jest niedroga i bezbolesna, a skuteczność "chrapoplastyki" - tak nazwano nowy sposób terapii - natychmiastowa.

Prawie co drugi chrapie
Ludzie, których partnerzy bardzo głośno chrapią, tracą co noc mniej więcej godzinę snu. Natężenie hałasu w ich sypialniach może dojść do 90 decybeli! Pewien Amerykanin pobił nawet ten rekord. Lekarze stwierdzili, że jego chrapanie stanowi zagrożenie dla śpiących w tym samym pokoju, ponieważ hałas tam panujący porównywalny jest z odgłosem ciężarówki jadącej po autostradzie.
Chronicznego chrapania nie można lekceważyć, bo może ono prowadzić nie tylko do nadciśnienia, lecz nawet do zawału serca. U chrapiącego podczas snu zamiast spowolnienia pracy serca następuje jej przyspieszenie, ciśnienie wzrasta, w dodatku dotlenienie organizmu zmniejsza się o 30 proc. Prawie co drugi mężczyzna i co trzecia kobieta w średnim wieku co noc głośno chrapie. Z wiekiem mięśnie gardła stają się coraz mniej wydolne.
Chrapanie potęgowane jest przez picie alkoholu oraz zażywanie środków uspokajających i nasennych. Pod ich wpływem mięśnie gardła rozluźniają się, a to zwiększa powstające we śnie wibracje.

Patent na hałas
W urzędach patentowych zarejestrowano wiele wynalazków pomocnych w zwalczaniu chrapania. W sklepach można znaleźć paski na brodę, kołnierze, wkładki na zęby zmieniające pozycję języka, a także elektroniczne urządzenia, które wydają głośne dźwięki i migają światłami, a nawet drażnią impulsami elektrycznymi, by zmusić chrapiącego do zmiany pozycji we śnie. Szwedzi wyprodukowali nozovent, niewielki aparat, który wprowadza się do nosa, aby zapewnić dobrą wentylację nozdrzy. Pacjent śpi dzięki temu z zamkniętymi ustami i nie chrapie. Z kolei amerykańska firma Akora oferuje spray zawierający olejek mięty, witaminę B6, C i E. Substancje te mają się osadzać na języczku, hamując jego drgania. Badacze z Uniwersytetu Chińskiej Medycyny Tradycyjnej są przekonani, że to oni dysponują najlepszym lekiem na chrapanie - ziołowymi kroplami, które powodują wzrost napięcia mięśni szkieletowych podniebienia i nosogardzieli.

Nadzieja w zastrzyku
Zastrzyk przeciw chrapaniu został zaprezentowany po raz pierwszy podczas kongresu naukowego Amerykańskiej Akademii Otolaryngologii w Denver. "Aby się pozbyć raz na zawsze tego uciążliwego schorzenia, należy wstrzyknąć w okolice podniebienia miękkiego porcję siarczanu tetradecylu" - wyjaśnia dr Scott Brietzke, jeden z twórców nowej metody leczenia. Siarczan tetradecylu likwiduje przyczynę chrapania - nadmierne zwiotczenie tkanek podniebienia miękkiego, które blokują przepływ powietrza przez jamę nosowo-gardłową.
Autorzy metody oceniają jej skuteczność na 75 proc. U ponad 25 proc. pacjentów zastrzyk nie dał pozytywnych rezultatów. Naukowcy z Denver twierdzą, że poziom hałasu mierzony w pomieszczeniu podczas snu chorego spada po zaaplikowaniu siarczanu tertadecylu średnio z jedenastu decybeli do dwóch decybeli.

A może jednak operacja?
- Walcząc z chrapaniem, warto pamiętać o metodach zachowawczych, czyli utrzymaniu prawidłowej masy ciała, odpowiedniej diecie, unikaniu alkoholu - twierdzi prof. Neil Douglas, przewodniczący Brytyjskiej Fundacji Snu.
Sceptyczni badacze i lekarze uważają, że nowy sposób terapii nie wyeliminuje stosowanego dotychczas zabiegu chirurgicznego, podczas którego naciąga się lub usuwa rozluźnione tkanki miękkie podniebienia, języczka oraz gardła. Chrapania można się też pozbyć, poddając się zabiegowi laserowego skrócenia podniebienia miękkiego. Zastrzyk z siarczanu tertadecylu to jednak metoda znacznie mniej skomplikowana.