Staw bólowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jest już lek przeciwko reumatyzmowi

Teresa Poziemska, nauczycielka języka rosyjskiego, w wieku 38 lat zachorowała na reumatoidalne zapalenie stawów. Przeszła osiem operacji ortopedycznych. Ma zniekształcone dłonie, na nich guzki reumatoidalne. Cierpi na przykurcze w stawach, zanik mięśni i usztywnienie stawów nadgarstkowych.
Ma przewlekłe bóle. Podobnie jak dziesiątkom tysięcy osób lekarze przepisują jej lekarstwa, które opóźniają postępy choroby, łagodzą objawy, ale jej nie leczą. W dodatku często poważnie uszkadzają śluzówkę żołądka. Wprowadzenie leków nowej generacji na to schorzenie jest prawdziwym przełomem. Farmaceutyki te również nie leczą, ale dzięki nim udaje się zatrzymać niszczenie stawów. Pierwsze tego rodzaju lekarstwo zostało ostatnio zarejestrowane w Polsce.

Dlaczego organizm atakuje sam siebie?
- Choroba, którą potocznie określa się mianem reumatyzmu, to w rzeczywistości prawie sto pięćdziesiąt jednostek chorobowych wymagających różnych metod terapii. Najczęściej mamy do czynienia z reumatoidalnym zapaleniem stawów - mówi prof. Anna Filipowicz-Sosnowska, kierownik Kliniki Reumatologii Instytutu Reumatologicznego w Warszawie.
Wiadomo, że w schorzeniu tym dochodzi do "autoagresji". Komórki obronne organizmu pod wpływem jakiegoś bodźca nagle zaczynają niszczyć własną tkankę. Co może być tym bodźcem? Pod uwagę bierze się co najmniej trzy czynniki. Przede wszystkim wirusy i bakterie, które mogą wywoływać zapalenie stawów. Pojawiające się co roku nowe infekcje oraz wydłużenie średniej życia powodują, że problemów związanych z chorobami reumatycznymi jest coraz więcej. Olbrzymią rolę w wypadku tego schorzenia odgrywa jednak czynnik genetyczny, którego nauka jeszcze nie potrafi sprecyzować. Osoby blisko spokrewnione z chorymi zapadają na reumatyzm trzy razy częściej. Jak więc je leczyć?

Zablokować działanie cytokin!
Joanna Łabędź z Wrocławia na reumatoidalne zapalenie stawów cierpi od szesnastu lat. Przeszła sześć operacji, dwa wszczepienia endoprotez stawów biodrowych. Przez cały czas choroba postępowała, a ona znosiła potworne bóle. Katarzyna z Jarosławia koło Rzeszowa zachorowała w wieku szesnastu lat. Rok temu obu kobietom zaczęto podawać eksperymentalnie nowy lek. Zahamował on rozwój choroby i uwolnił pacjentki od konieczności przyjmowania środków przeciwbólowych. Obie twierdzą, że był to prawdziwy przełom w ich życiu.
- Powstanie nowego leku było możliwe dzięki poznaniu reakcji zapalnych na poziomie komórkowym - twierdzi Włodzimierz Maśliński, kierownik Zakładu Patofizjologii Instytutu Reumatologicznego. Naukowcy stwierdzili, że komórki w odpowiedzi na bodziec zapalny produkują specyficzne cytokiny. W zdrowym organizmie pomagają one zwalczać infekcje, w chorym z niezrozumiałych powodów dają komórkom odpornościowym błędny sygnał do ataku na własne tkanki. Szczególne znaczenie ma cytokina TNF (tumor necrosis factor, czynnik martwicy nowotworów), która w innych okolicznościach powoduje zabijanie komórek nowotworowych. Kiedy naukowcom udało się za pomocą tzw. przeciwciał monoklonalnych zablokować cytokinę TNF-alfa, okazało się, że niszczenie chrząstki stawów i kości zostało zatrzymane. Obecnie uczeni pracują również nad blokowaniem innych cytokin. Między innymi zespół Włodzimierza Maślińskiego prowadzi bardzo już zaawansowane prace nad interleukiną 15.
Więcej możesz przeczytać w 48/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.