Ramadan po egipsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wielkiemu postowi towarzyszy równie wielkie ucztowanie

W czwartkowy wieczór 15 listopada zablokowały się telefony w Kairze. Wszyscy starali się dodzwonić do swych bliskich i znajomych, by z okazji rozpoczynającego się ramadanu wypowiedzieć słowa "Kol sana enta tajeb" ("Obyś był szczęśliwy przez cały rok"). Wcześniej grupa teologów obserwowała niebo nad Kairem, wypatrując półksiężyca. Kiedy się pojawił, ogłoszono początek miesiąca postu, wstrzemięźliwości i modlitw.
Ramadan jest dziewiątym miesiącem w kalendarzu muzułmańskim. W tym miesiącu - wedle tradycji - prorokowi Mahometowi objawiony został Koran. Religia nakazuje podczas ramadanu zbliżyć się do Boga poprzez modlitwy i całkowity post od wschodu do zachodu słońca. Nie wolno jeść, pić, palić ani współżyć. Należy za to czytać Koran - codziennie jedną z jego trzydziestu części. Księgarnie i uliczne stoiska mają więcej klientów. W każdym muzułmańskim domu znajduje się po kilka, a nawet kilkanaście wydań świętej księgi, ale do tradycji należy dokupienie najnowszej edycji Koranu. Sklepy oferują też przeogromny wybór różańców. Podczas ramadanu należy także wspomóc biednych. Jałmużnę trzeba dawać dyskretnie, aby "lewa ręka nie wiedziała, co robi prawa". Brać nie trzeba dyskretnie: na ulicach miast przechodnie nagabywani są przez żebraków, którzy sprawiają wrażenie, jakby oddawali nam przysługę.
Pościć nie muszą osoby chore, podróżujące, kobiety w ciąży, karmiące piersią i w okresie menstruacji oraz dzieci do lat dwunastu. Przed nadejściem kolejnego ramadanu trzeba jednak tę dyspensę "odrobić", poszcząc odpowiednio długo lub przygotowując (albo opłacając) posiłki dla dwóch osób zwolnionych z postu.

Odpocznij w pracy
To nieprawda, że w czasie ramadanu zamiera życie. Przynajmniej nie w Egipcie. Tempo pracy staje się jednak wolniejsze. Zakłady pracy, biura i banki rozpoczynają pracę później i kończą o godzinę wcześniej niż zwykle, za to wiele placówek czynnych jest dodatkowo wieczorem.
W szkołach zmienia się rozkłady zajęć: lekcje są krótsze i nie ma wychowania fizycznego.
Muzułmanie nie mają nic przeciwko tym, którzy nie poszczą, do dobrego tonu należy jednak powstrzymanie się od jedzenia i picia w miejscach publicznych. Egipscy chrześcijanie starają się podczas ramadanu nie palić papierosów w obecności muzułmańskich palaczy. W hotelach i restauracjach można zjeść, choć wybór dań nie jest imponujący. Obsługa jest jeszcze wolniejsza niż zwykle.
Gorączka ogarnia natomiast pracujące panie domu, które starają się wrócić jak najwcześniej, by przygotować wieczorny posiłek. Post obowiązuje tylko do zmroku, potem się je. Tegoroczny ramadan przypada w okresie, kiedy dzień jest krótki i post kończy się już o godz. 17.00. Kto nie zdąży do domu na czas, może się posilić przy stołach rozstawianych na ulicach. Są one przeznaczone przede wszystkim dla ubogich, dlatego nazywają się ma-adet el rahman (stoły dobroczynności). Podaje się na nich ryż, makaron, mięso, drób, gotowane jarzyny, sałatki, owoce i słodycze. Wiele dobrze sytuowanych rodzin karmi przez cały ramadan około 100-150 osób dziennie.

Noc ramadanu
Zachód słońca i przerwanie postu oznajmiał dawniej wystrzał armatni. Dziś obwieszcza je telewizja. Mali Egipcjanie czekają na ten znak tak jak polskie dzieci na pierwszą gwiazdę w Wigilię. Po zachodzie słońca Egipcjanom wraca energia i chęć do życia. Wszędzie świecą się lampiony ozdobione wersetami z Koranu. Kluby, restauracje i kawiarnie zapełniają się gośćmi.
Ceremonia jedzenia rozpoczyna się od lekkiego posiłku składającego się z daktyli i wody lub mleka (daktyle zalewa się poprzedniego dnia, powstaje w ten sposób rodzaj kompotu). Później modlitwa, po której przychodzi pora na właściwy posiłek - iftar. Jest on z reguły bardzo obfity, składa się z wielu dań. Zakończony jest sporą porcją słodyczy, kawą i herbatą miętową. Potem Egipcjanie odwiedzają bary i kawiarnie. Nocne biesiadowanie kończy się suhur (odpowiednikiem naszej kolacji). Posiłek trzeba jednak skończyć przed wschodem słońca, po którym przychodzi kolejny dzień postu.
Podczas ramadanu media nawołują do umiarkowania w jedzeniu, powołując się na opinie lekarzy i przypominając tradycję sunna (naśladowania zwyczajów proroka), według której Mahomet w czasie postu jadł niemal wyłącznie daktyle z wodą albo mlekiem.


Więcej możesz przeczytać w 49/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.