Bez granic

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dania jest jedynym państwem Unii Europejskiej, w którym nie wolno sprzedawać napojów w puszkach. Od 1 czerwca i tu będzie można jednak bez przeszkód kupić piwo w metalowym pojemniku. Wydanie na to zgody było jedną z pierwszych decyzji nowego liberalnego rządu w Kopenhadze. Do tej pory uparcie sprzeciwiał się temu gabinet socjaldemokratów, tłumacząc swoją postawę troską o środowisko naturalne, co budziło niezadowolenie w innych krajach Unii Europejskiej. Duńczycy przywozili zresztą do kraju całe palety puszek piwa z Niemiec. Aby małej Danii nie zasypała lawina pustych pojemników, wprowadzony zostanie system kaucji, nakłaniający klientów do recyklingu.

Elżbieta II cieszy się dużym szacunkiem poddanych. Aż 71 proc. ankietowanych przez tygodnik "The Observer" uważa, że królowa ciężko pracuje na swoje pieniądze, a jeszcze więcej (81 proc.) sądzi, iż jest dobrym ambasadorem kraju. Równocześnie co trzeci uczestnik ankiety był zdania, że członkowie rodziny królewskiej powinni płacić podatek spadkowy. Dzięki zwolnieniu z tego świadczenia Windsorowie są jedną z najbogatszych rodzin w Europie. Majątek Elżbiety II szacuje się na ponad miliard funtów. Co czwarty Brytyjczyk sądzi, że Elżbieta II powinna abdykować w lutym 2002 r., czyli po 50 latach zasiadania na tronie, a głową państwa powinien zostać prezydent.

Banknoty euro wytrzymujĄ pranie w gorĄcej wodzie, ale lepiej ich nie prasować - przestrzega niemiecki "Bild", którego reporterzy poddali nową europejską walutę "testom wytrzymałościowym". Pieniądze doskonale zniosły półgodzinne pranie w temperaturze 95 °C. Nie zaszkodziło im też suszenie w bębnowej suszarce. Natomiast próba wyprasowania spowodowała deformację połyskującego paska zabezpieczającego, na którym uwidoczniony jest nominał. "Bild" przestrzega też przed suszeniem euro w kuchence mikrofalowej - niszczy się wówczas inny pasek zabezpieczający. Banknoty zanurzone w czerwonym winie przebarwiają się i kurczą.

JapoŃski rzĄd rozważa rozpoczęcie programu turystycznych lotów kosmicznych. Bilet w kosmos będzie kosztował ponad 5 mln dolarów. To i tak czterokrotnie mniej, niż wiosną ubiegłego roku musiał zapłacić Rosjanom za podróż pierwszy orbitalny turysta Dennis Tito. Plany japońskiej agencji (NASDA) zakładają, że od 2008 r. turysta mógłby spędzić na orbicie okołoziemskiej jeden dzień, na statku kosmicznym wynoszonym w przestrzeń za pomocą rakiety H-2A. Niezapomniany widok Ziemi można by było podziwiać z odległości 500 kilometrów. Dolegliwości związane z podróżą nie byłyby większe niż podczas jazdy na karuzeli. Możliwe, że w przyszłości kosmiczna wycieczka stanie się dostępna także dla mniej majętnych - NASDA przewiduje, że stosunkowo szybko uda się kilkunastokrotnie obniżyć cenę biletu. (TW&PAP)
Więcej możesz przeczytać w 2/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.